Nowy DualSense może dostać rewolucyjną funkcję. Pomysł świetny, ale trochę szkoda baterii

DualSense z rewolucyjną funkcją? Sony ma wyjątkowy pomysł
Newsy PS5

PlayStation ma pomysł na nową wersję DualSense. Nie wiemy, czy taka kiedykolwiek powstanie, ale patent brzmi niezwykle interesująco. Ale czy ma to sens?

DualSense jest i tak dziś jednym z najlepszych kontrolerów dostępnych na rynku (a co dopiero horrendalnie droga wersja Edge). W zasadzie nikt inny nie oferuje aż tak świetnego wykorzystania haptycznych informacji zwrotnych, a adaptacyjne triggery również wydają się niemałą rewolucją. Sony być może chce iść za ciosem i dosłownie “podgrzać” atmosferę wokół swojego sprzętu jeszcze bardziej.

Na Reddicie pojawiło się bardzo ciekawe znalezisko, ponownie dotyczące patentów japońskiego giganta. Otóż firma opracowała zupełnie nowy pomysł na potencjalnego DualSense 2 czy jakkolwiek można byłoby go nazwać. Okazuje się, że sprzęt miałby opierać się nie na plastiku, a na nowym materiale, które mógłby reagować na temperaturę i się odkształcać. Dzięki wbudowanym czujnikom i sztucznej inteligencji, pad mógłby potencjalnie nawet symulować zmiany temperatury, które poczułyby dłonie gracza.

DualSense, który Was ogrzeje lub ochłodzi

Jak można wyczytać “zmiana czujników podobno poprawi funkcję haptyczną w obecnych kontrolerach ze względu na wykorzystanie żelowego materiału”.

Kształt lub twardość części elastycznych (uchwytów) zmienia się w odpowiedzi na proces wykonywany przez aparat przetwarzania informacji z gry, co umożliwia na przykład przedstawienie użytkownikowi materiału wirtualnego obiektu w przestrzeni gry jako wrażenia haptycznego, przedstawienie temperatury wirtualnego obiektu jako wrażenia ciepła/zimna lub tym podobne.

– czytamy

Potencjalnie brzmi to genialnie. Sony mogłoby wydać kontroler, który mógłby zmieniać temperaturę w dłoniach gracza. To z kolei ma szansę przełożyć się na jeszcze większą immersję w grach. Wyobraźcie sobie tylko, że znajdujecie się w pomieszczeniu wypełnionym lawą, a pad rozgrzewa nam dłonie. Albo jakąś inną grę, w której trzymamy choćby blok lodu, a kontroler ochładzałby nasze palce. Świetny pomysł i zdecydowanie pionierski, ale czy sensowny?

Tego typu dodatki mogłyby potencjalnie przełożyć się na skrajne wykorzystywanie baterii. W rezultacie gracze raczej nie cieszyliby się tak długo ciepłym czy zimnym padem, bo ten po prostu by… padł. Granie “po kablu” brzmi jak rozwiązanie, ale zdecydowanie mało komfortowe. Oczywiście Sony mogłoby wyposażyć go w większy akumulator, ale małe są szanse na to, że będzie proporcjonalnie odpowiedni do nowych funkcji. Na marginesie zaznaczę tylko, że ten patent nie oznacza, iż kiedykolwiek podobne urządzenie powstanie.

Artur Łokietek
O autorze

Artur Łokietek

Redaktor
Zamknięty w horrorach lat 80. specjalista od seriali, filmów i wszystkiego, co dziwne i niespotykane, acz niekoniecznie udane. Pała szczególnym uwielbieniem do dobrych RPG-ów i wciągających gier akcji. Ekspert od gier z dobrą fabułą, ale i koneser tych z gorszą. W przeszłości miłośnik PlayStation, obecnie skupiający się przede wszystkim na PC i relaksie przy Switchu.
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie