“Chcemy mieć pewność, że ludzie są bezpieczni”. Twórcy Destiny 2 zmuszeni unikać graczy w sieci

Destiny 2 - Bungie ogranicza kontakt z graczami przez groźby
Newsy PC PS4 PS5 Xbox Series XOne

Świeżo przejęte przez PlayStation studio Bungie prężnie rozwija Destiny 2, które cieszy się ogromną popularnością. Trzymanie pieczy nad wielką społecznością bywa niestety problemem dla zdrowia psychicznego i bezpieczeństwa deweloperów.

Jakiś czas temu studio nieco ograniczyło kontakt z graczami w mediach społecznościowych, co nie spodobało się niektórym graczom. Community Manager (który udał się na tymczasowy urlop między innymi przez toksyczność społeczności) ujawnił, że deweloperzy celowo przestali angażować się w dyskusje z graczami. Niektórzy pracownicy Bungie byli nękani, a w skrajnych przypadkach pojawiały się nawet groźby wycelowane nie tylko w twórców, ale też ich bliskich.

Nękanie, o którym mówiliśmy, to nie tylko niegrzeczne odpowiedzi na Twitterze czy mętne komentarze. Pojawiły się prawdziwe groźby wobec naszych ludzi i naszego studia. Traktujemy je poważnie, co prowadzi do zmniejszenia zakresu komunikacji, ponieważ zespół planuje przyszłe zabezpieczenia / strategie, aby pomóc uniknąć tego rodzaju rzeczy.

– napisał Community Manager Bungie na forum Reddit

Bungie nie chce, aby nietoksyczni członkowie społeczności Destiny 2 poczuli się poszkodowani, ale w takiej sytuacji ciężko pójść na jakikolwiek kompromis. Firma nie zmieni swojej decyzji do czasu, aż będzie przygotowana na wznowienie komunikacji z zachowaniem bezpieczeństwa deweloperów.

Żadna z tych rzeczy nie ma być karą dla ludzi, którzy potrafią zostawić jasny i pełen szacunku feedback dla naszych deweloperów. W Bungie nie ma przypadków, w których ludzie aktywnie patrzą na dyskusję i planują działania odwetowe wobec naszej bazy graczy poprzez hotfixy, aktualizacje czy strategie komunikacji. Czasami musimy po prostu poświęcić trochę czasu na wyprostowanie spraw. Może to potrwać tygodnie, może potrwać miesiące – tak jak w każdym innym procesie rozwoju, ponieważ chcemy tego, co najlepsze dla naszych graczy i pracowników. To powiedziawszy, nie możemy wrócić do bussiness as usual dopóki sprawy nie zostaną rozwiązane. To jest do bani, ale chcemy mieć pewność, że ludzie są bezpieczni i ktoś się nimi zaopiekował.

Toksyczne społeczności popularnych gier sieciowych są ogromnym problemem nie tylko dla graczy, ale też deweloperów. Trudno się dziwić Bungie, które kieruje jedną z największych takich społeczności, a przy tym ma pod sobą bardzo wielu utalentowanych twórców, którzy mogą różnie reagować na hejt i groźby dochodzące z ust i klawiatur graczy. Miejmy nadzieję, że twórcy Destiny 2 poradzą sobie z tym sporym problemem.

Jakub Stremler
O autorze

Jakub Stremler

Redaktor
Popkulturowy kombajn lubujący się w literaturze weird fiction, filmowych horrorach, dobrej muzyce i grach wszelkiego rodzaju. Po godzinach studiuje game design i pielęgnuje pasję do sportu.
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie