Death Stranding – Rosjanin stracił pracę, bo zagrał w grę przed premierą
Niecierpliwość nie popłaca. Przekonał się o tym pracownik rosyjskiej sieci M.Video, który za zagranie w Death Stranding przed premierą stracił pracę.
Rosyjski magazynier tak bardzo zainteresował się nową produkcją Hideo Kojimy, że nie chciał czekać na premierę gry. Pożyczył więc płytę z magazynu sklepu, w którym pracował i uruchomił ją na swoim domowym PS4. Dotarcie do konta użytkownika było dla Sony jedynie kwestią czasu. Po krótkim dochodzeniu udało się wyjaśnić, skąd pochodzi przedpremierowy egzemplarz.
Promocje i najtańsze gry na PS5 | |
Reklama |
Ciekawość gracza będzie kosztować M.Video całkiem niemało – sprzedawca zapłaci za nią milion rubli (ponad 60 tysięcy złotych). Po incydencie do każdego oddziału sieci rozesłano polecenie, by strzec kopii Death Stranding za wszelką cenę i do momentu premiery trzymać egzemplarze “w zamkniętych biurach lub sejfach”.
Niefrasobliwy pracownik został oczywiście zwolniony z pracy. Pozostaje mieć nadzieję, że przynajmniej przez chwilę dobrze się bawił. Są na to spore szanse, bo krytykom gra się podoba – pisaliśmy o tym nieco ponad tydzień temu.
Kiedy na PC?
Całkiem “legalnie” w Death Stranding można grać już od piątku 8 listopada. Dotyczy to jedynie wersji na PS4; na wydanie pecetowe nowego dzieła Hideo Kojimy trzeba będzie poczekać najprawdopodobniej do wiosny przyszłego roku. Także w przypadku wersji na blaszaki nie zaleca się przedwczesnego myszkowania w magazynach.