Cyberpunk 2077 – 4 rzeczy, które gra od CD Projekt RED robi naprawdę dobrze

Cyberpunk 2077 – 4 rzeczy, które gra od CD Projekt RED robi naprawdę dobrze
PG Exclusive Publicystyka

Cyberpunk 2077 ma sporo elementów, które wręcz zachwycają. Oto czym nowa gra Redów wyróżnia się na tle innych produkcji.

Premiera Cyberpunka 2077 to zdecydowanie jedno z najgłośniejszych wydarzeń gamingowych ostatnich lat. Gra nie uniknęła początkowych perturbacji, ale nowe aktualizacje naprawiły część obecnych w grze błędów. Wciąż nie jest idealnie, ale CD PROJEKT RED mocno pracują nad swoim najnowszym dziełem, czego przykładem jest chociażby łatka 1.04 na PS4.

Użyłem słowa “dzieło” nieprzypadkowo, bowiem Cyberpunk 2077 to zdecydowanie jedna z tych produkcji, które zapiszą się w historii gier złotymi literami. Nie jest to rewolucja, ale nie zmienia to faktu, że Redzi ponownie dostarczyli graczom wyśmienitą przygodę na wiele godzin. Przygodę, która podobnie jak Wiedźmin 3 będzie naśladowana przez gigantów branży przez najbliższe lata.

Co jednak czyni Cyberpunka naprawdę wyjątkowym? O tym można by rozprawiać godzinami, ale mamy kilka ulubionych aspektów gry.

1. Każda rozmowa ciekawi i ma znaczenie

Już pierwsze kilkanaście minut rozgrywki daje graczowi jasno do zrozumienia, że jednym z najistotniejszych elementów zabawy będą rozmowy z postaciami i dialogi. Mogłoby się wydawać, że dotyczy to każdej, rozbudowanej gry RPG, prawda? Otóż nie do końca. Twór CD PROJEKT RED jest w tej kategorii istnym majstersztykiem.

Rozmowy z postaciami pobocznymi zostały w Cyberpunku zrealizowane po mistrzowsku, praktycznie każda z nich wnosi coś nowego do świata gry i – przede wszystkim – nie nuży bezużytecznymi informacjami.

Pepe: Wiszę kasę Kirkowi… Jak do jutra nie oddam, to powiedział, że połamie mi nogi.

V: Pożyczyłeś kasę od Kirka?! Przecież to lichwiarz, każdy w Heywood to wie.

Pepe: Brat wyszedł z paki. Musiałem go godnie przyjąć…

Pierwszy dialog w przypadku ścieżki punka to nic innego jak pogawędka ze znajomym w barze. Dialog z pozoru prosty, który dość szybko przeradza się w prośbę o przysługę i przy okazji ujawnia kilka informacji o samym zadaniu. Każda pogawędka jest więc na swój sposób ciekawa i istotna.

Dodatkowo same rozmowy wypadają bardzo naturalnie, postacie żywiołowo reagują na poszczególne odpowiedzi i co najważniejsze – każda informacja zdobyta w trakcie rozgrywki ma przełożenie na samą historię.

V: To nie jest polecenie, którego wykonania mogę odmówić, Jackie.

Jackie: Ale ja mogę odmówić i odmawiam. Ty też powinnaś. Teraz napijemy się i pogadamy o życiu. Podwójna tequila z grenadyną i limonką. Nie ma nic lepszego na troski.

Dialogi są wzbogacane animacjami postaci. Miły zabieg, którego zabrakło w Wiedźminie 3

2. Night City wciąga bez reszty

Dialogi to przy okazji główny element budujący historię, a ta jest naprawdę genialna. Śmiem twierdzić, że Redzi przebili tutaj samych siebie i przyznam, że fabuła Cyberpunka wciągnęła mnie bardziej niż ta w trzecim Wiedźminie.

Wszystko to za sprawą gigantycznej immersyjności gry. Widok z pierwszej osoby dobrze zrobił przekazywanej historii, która w Cyberpunku wydaje się być znacznie bardziej osobista względem przygody Geralta. Dochodzi do tego fakt, że nie gramy sławnym zabójcą potworów, a przeciętnym mieszkańcem miasta lub byłym pracownikiem korporacji, który dopiero buduje swoją renomę w Night City.

Główna fabuła to jedno, ale produkcja Redów oferuje dodatkowo masę misji i aktywności pobocznych, z których większość posiada historię lepszą, niż w niejednej, pełnoprawnej grze. Do tego jednak CD Projekt zdążył nas już przyzwyczaić, choć za każdym razem (przynajmniej na mnie) robi to piorunujące wrażenie.

Oświetlenie Nocnego Miasta wygląda zjawiskowo

W istocie Night City pochłania gracza niczym dobra książka lub doskonały film i nie chce puścić. Historia Cyberpunka ma do siebie to, że nie wymaga dokładnego wsłuchiwania się w każdą rozmowę i czytania setek notatek rozrzuconych po świecie, aby dać się zrozumieć.

Mimo to w przedstawione w grze wątki bardzo łatwo się zaangażować i nawet te najmniej istotne, opcjonalne historyjki po prostu chce się poznawać, czy to przez rozmowy, czy przeglądanie maili, czy oglądanie telewizji w windzie. To świat wypełniony po brzegi różnymi opowieściami, które zapadają w pamięć i skutecznie zachęcają do eksploracji.

Samo przemierzanie miasta sprawia zresztą masę frajdy i pierwszy raz w mojej historii gracza przyłapałem się na bezcelowym spacerze po ulicach, w trakcie którego po prostu patrzyłem na to, co akurat dzieje się w okolicy. Klimat Night City powoduje, że każda wyprawa na przysłowiowego questa zmienia się w małą wycieczkę krajoznawczą.

Samo zwiedzanie zresztą nie nudzi, bo i klimat rzeczonej metropolii potrafi się znacząco różnić zależnie od odwiedzanej dzielnicy. W Cyberpunku znajdzie się coś dla fanów zarówno futurystycznych, niemal hermetycznych osiedli, jak i brudnych i splamionych krwią ulic opanowanych przez gangi.

3. Cyberpunk 2077 jest otwarty i szalenie satysfakcjonujący

Najlepsza fabuła i klimat nie uratują jednak gry, która nie porywa rozgrywką. Na szczęście i ten element Cyberpunka 2077 błyszczy jak diament.

Walka jest bardzo satysfakcjonująca i co ciekawe, ma wiele warstw. Każdą misję da się ukończyć w inny sposób i każdy znajdzie coś dla siebie. Gracz ma możliwość przekradnięcia się obok przeciwników, wyeliminowania ich po cichu lub wywołania otwartej strzelaniny.

Spora część osób zdecyduje się na prowadzenie otwartej walki, która swoją drogą sprawia masę frajdy. Rozgrywka bardziej rozwiniętą postacią momentami zdaje się przypominać dynamiczny taniec zniszczenia rodem z nowych odsłon DOOM-a, co jest sporym komplementem.

Warto tu jednak wspomnieć, że Cyberpunk daje możliwość rozwijania V na różnych płaszczyznach i dziedzinach, co jeszcze bardziej pozwala wczuć się w kontrolowaną postać. To RPG pełną gębą i ciężko się z tym kłócić.

4. Blaski neonów, wystrzały karabinów i rock and roll – Cyberpunk w pigułce

Jakby tego było mało, rozgrywka została okraszona naprawdę imponującą na wielu płaszczyznach oprawą audiowizualną. Night City jest przepiękne, imponuje rozmachem i złożonością, co w efekcie funduje naprawdę mocny efekt wow, kiedy po raz pierwszy wychodzimy na ulice miasta.

Szczególnie świetnie wypada oświetlenie, które nawet bez włączonego ray-tracingu dosłownie zapiera dech. Neony co rusz odbijają się na wilgotnym betonie tworząc naprawdę wyjątkową atmosferę, którą nie sposób wyprzeć z pamięci. Zachwyt towarzyszyć Wam będzie zresztą do samego końca gry, bowiem do takich widoków ciężko się przyzwyczaić.

To właśnie ta powoli dreptająca w stronę fotorealizmu grafika sprawia też, że tak łatwo zaangażować się w świat przedstawiony. Pomimo osadzenia w odległej przyszłości, wirtualne miasto zdaje się żyć swoim życiem, a V jest jego integralną częścią.

Nie samym obrazem jednak człowiek żyje. Również strona audio gry została zrealizowana bardzo dobrze, i nawet polskiemu dubbingowi nie można zbyt wiele zarzucić. Głosy postaci zostały dobrane idealnie, a aktorzy naprawdę nieźle wywiązali się ze swoich ról.

Na osobny akapit zasłużyła też ścieżka dźwiękowa autorstwa P.T. Adamczyka, Marcina Przybyłowicza i Paula Leonard-Morgan. Muzyka przygrywająca w tle przygód V perfekcyjnie oddaje klimat Nocnego Miasta, cieszy ucho i trudno wymazać jej brzmienie z głowy. Posłuchajcie sami.

Wszystkie powyższe elementy sprawiają, że Cyberpunk 2077 to nietuzinkowa, wciągająca i naprawdę świetna produkcja. System dialogów robi fenomenalne wrażenie, rozgrywka i fabuła wciągają podobnie jak i samo Night City, a całości dopełnia rewelacyjny klimat, który trudno podrobić.

Tytuł ten ma po prostu na siebie pomysł, który realizuje zgodnie z postawionymi przez twórców założeniami. Znajdziecie w nim trochę tego, co znacie i lubicie z innych gier, ale doprawionego sznytem CD PROJEKT RED.

Źródło: Materiał powstał we współpracy z Media Expert.

Jakub Stremler
O autorze

Jakub Stremler

Redaktor
Popkulturowy kombajn lubujący się w literaturze weird fiction, filmowych horrorach, dobrej muzyce i grach wszelkiego rodzaju. Po godzinach studiuje game design i pielęgnuje pasję do sportu.
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie