Skała w Cyberpunk 2077 krzyczy i stęka na gracza. Słychać też taśmę klejącą
Kolejny kuriozalny bug w Cyberpunk 2077 stał się viralem. Otóż pewien gracz natknął się na jęczącą, stękającą, śmiejącą się i krzyczącą skałę. Słychać też dźwięki taśmy klejącej.
Nie wyobrażałem sobie w moim młodzieńczych snach, że w przyszłości będę pisał o jednej z największej i najważniejszych polskich gier pod kątem dźwięków taśmy klejącej wydobywających spod jednej ze skał. No ale cóż poradzić – zakasałem rękawy i mogę radośnie donieść Wam o dość komicznym bugu, na który natknął się jeden z użytkowników Reddita.
Skała w Cyberpunk 2077, która wydaje dziwne odgłosy
Wrzucił on do internetu krótki filmik, na którym sami możemy zapoznać się z dziwacznym spotkaniem. Oto bowiem na środku pustyni jest… gadająca skała. No, w zasadzie to nie tyle gadająca, ile stękająca i jęcząca. Znajdując się w jej okolicach, wyraźnie możemy usłyszeć pojękiwania i opętańczy, histeryczny śmiech.
Raz na jakiś czas obiekt wydaje też inne, nieartykułowane dźwięki. Ba, jakby tego było mało, usłyszmy również rozrywającą taśmę klejącą, albo coś, co przypomina ten dźwięk. Jest to trochę makabryczne, ale przy okazji banalne do wytłumaczenia. Najpewniej pod skałą (albo gdzieś obok) zrespawnował się NPC, zawieszony teraz aż do następnego wczytywania gry w pustce, z której nie może wyjść. Zablokowana postać wydaje z siebie różne dziwne dźwięki i nawiedza przechodzącego obok gracza.
Bug spowodował jednak bardzo ciekawą dyskusję. Fani od razu zaczęli się zastanawiać nad dodaniem do gry perka w stylu Fallouta. Ten miałby podobnie jak w dziele Bethesdy gwarantować nam dziwne, ale intencjonalne spotkania w trakcie naszej wyprawy. Dla innych gadająca i jęcząca skała jest też dobrym przykładem tego, w jaki sposób można byłoby rozwiązać postępującą cyberpsychozę u gracza. Ten mógłby w końcu słyszeć i widzieć rzeczy, których po prostu nie ma. Nie zaprzeczę, że faktycznie dodałoby to sporo atrakcyjności zwiedzeniu świata gry.