PlayStation kupi CD Projekt RED? Nowe domysły graczy są wręcz zbyt kuriozalne
PlayStation ma ponoć kupić CD Projekt RED, a zapowiedź wielu gier ma pomóc im wycenić się wyżej. Oczywiście jest to tak samo kuriozalne, jak brzmi.
Zazwyczaj nie piszemy o daleko idących spekulacjach i to pochodzących od samych graczy. Tym razem jednak zrobimy wyjątek, bo sytuacja jest całkiem zabawna, gdyż została skomentowana przez osobę, która określa siebie jako “analityka” rynku gier. Najwyraźniej jednak nie ma zbyt wiele pojęcia o tym, co mówi.
W internecie sporą popularność zdobyły w ostatnim czasie domysły graczy dotyczące kupna CD Projekt RED przez PlayStation. W czasach, gdy Microsoft przejmuje Activision Blizzard, a Sony wzięło Bungie, chyba wszystko jest możliwe, nie? Może i tak, ale mimo wszystko trzeba na to patrzeć logicznie. Wielu graczy tego nie robi i nagle znikąd sporą popularność zdobyły spekulacje, że Sony przymierza się do kupienia polskich deweloperów.
Sony weźmie sobie CD Projekt RED?
Nowe domysły to dość zabawna “nitka”. Najpierw o rzekomych planach napisał jeden internauta, później drugi, a ostatecznie zostało to podłapane przez niejakiego LumberJackRy. On sam nazywa się “analitykiem” branżowym, choć jego dotychczasowe informacje raczej tego nie potwierdzały. Wyjawił, że Sony miało faktycznie chcieć przejąć nie tylko RED-ów, ale całą spółkę CD Projekt.
To nie jest plotka, Sony wielokrotnie zwracało się do CD Projekt. Stąd też CD zrobiło to wszystko, zapowiadając kilka gier z Wiedźmina obok nowego Cyberpunka, to po to, by podnieść swoje akcje przed przejęciem.
– wyjawia na Twitterze LumberJackRy
Potencjalnie… ma to nawet jakiś sens. Tyle że szansa, iż CDPR będzie chciał w takim momencie zostać przejęty, jest raczej mała. Do tego pozostaje też kwestia potrzebnego budżety Sony, który i tak nie byłby taki mały. Jednak największym zastrzeżeniem do tych plotek jest ich pochodzenie – pojawiły się w zasadzie znikąd. Wspomniany tutaj “analityk” twierdził wcześniej, że Sony przejmie Square Enix, Capcom, Konami, Crytek, Segę czy Ubisoft do… 2030 roku. Dość powiedzieć, że na takie fantazje nie ma szans. Dlatego, mimo że plotki podłapane zostały przez niektóre zagraniczne portale, szans na to raczej nie ma żadnych.