Fani Call of Duty, szykujcie się na wielki pokaz!
Studio Sledgehammer Games zamierza pokazać nowe oblicze trybu zombie.
Call of Duty: WWII będzie zawierało kampanię dla pojedynczego gracza, tryby sieciowe i oczywiście lubiany przez wielu graczy tryb zombie. O tym ostatnim nie wiemy jeszcze zbyt wiele, lecz sytuacja zmieni się jeszcze w tym miesiącu.
Twórcy nowego CoD zapowiadają, że 20 lipca odbędzie się wielki pokaz trybu z zombiakami, który zostanie zorganizowany w ramach tegorocznej imprezy Comic-Con w San Diego.
Czego się spodziewać? Skoro druga wojna światowa, to będą zapewne zombie w niemieckich mundurach, liczymy na ciekawą kampanię i zaskakujących bohaterów. Możemy być również pewni, ze nie obejdzie się bez jakiś nowości w trybie. Ciekawe, co też to może być. Na co liczycie?
Równe szanse dla każdego? Twórcy nowego Call of Duty o skrzyniach w grze
Skrzynki, a w nich lepsze bronie i wyjątkowe wyposażenie – wystarczy kupić, wylosować i rządzimy na froncie. Takich rzeczy nie znajdziemy w nadchodzącym Call of Duty: WWII, co na pewno jest świetną informacją dla osób, które po prostu chcą grać bez zbędnych i dodatkowych płatności, które mogłyby faworyzować niektórych żołnierzy z grubszym portfelem.
Jak zaznaczył Michael Condrey ze Sledgehammer Games podczas niedawnej sesji pytań i odpowiedzi na forum Reddit, wszystkie warianty broni oraz wyposażenia w Call of Duty: WWII, które pojawią się w zrzutach z zaopatrzeniem, będą miały jedynie kosmetyczne znaczenie, zatem nie przełożą się na różnice w statystykach podczas rozgrywki.
Oznacza to tyle, że w skrzynce znajdziemy np. różowy karabin (oby nie!), lecz jego moc będzie dokładnie taka sama, jak wersji podstawowej, dostępnej dla każdego.
Dylemat ze swastykami w nowym Call of Duty już rozwiązany
Michael Condrey, współzałożyciel Sledgehammer Games, wyjaśnił na łamach brytyjskiego Eurogamera, jak to w końcu będzie z nazistowską symboliką w nadchodzącym Call of Duty: WWII.
Deweloperzy zdecydowali, że swastyki pojawią się w trybie kampanii fabularnej, gdzie odwiedzimy Francję, Belgię oraz Niemcy. Podczas rozgrywki wcielimy się szeregowców Ronalda „Reda” Danielsa oraz Roberta Zussmana, choć przez pewien czas przyjdzie nam pokierować również kobietą – Rousseau, przywódczynią francuskiego ruchu oporu. Twórcy Call of Duty: WWII chcą zaoferować graczom w kampanii fabularnej rozrywkę wysokich lotów, przy jednoczesnym uszanowaniu największego konfliktu w historii świata i ludzi, którzy stracili podczas niego życie.
Inaczej sprawa ma się z multiplayerem Call of Duty: WWII. Tutaj liczy się przede wszystkim dobra zabawa społeczności, bez oglądania się na realia drugiej wojny światowej w kwestii tego, kto stanie na linii frontu. Każdy gracz będzie mógł zatem zdecydować, czy chce wcielić się w kobietę czy też w mężczyznę. Wybierzemy również nację naszego wojaka. Pełna swoboda, zatem po stronie państw Osi będą mogli walczyć również czarnoskórzy żołnierze.
Jak zaznacza Michael Condrey – ze względu na takie potraktowanie multi oraz fakt, że dostajemy w nim również tryb zombie, swastyki nie będą występować w multiplayerze.
Deweloper uważa, że swastyki to mroczny symbol, który nagromadził sporo emocji i nie wydaje nam się, by pasował do multiplayera.