Assassin’s Creed Shadows to największa odsłona w historii serii. To prawdziwy gigant

Assassin's Creed Shadows to największa odsłona w historii serii. To prawdziwy gigant
Newsy PC PS5 Xbox Series

Popularna seria od Ubisoftu regularnie rośnie, w ostatnich latach dostarczając nam naprawdę potężnych gier z mnóstwem zawartości i godzin rozgrywki. Jak będzie w przypadku Assassin’s Creed Shadows? Okazuje się, że przynajmniej pod względem rozmiaru ma to być największa odsłona w historii całego cyklu. Prawdziwy gigant.

Assassin’s Creed Shadows to istny gigant

Ubisoft przyzwyczaił nas już do ogromnych produkcji. Ich „wielkość” określamy w niejako różnych kategoriach, bo może to być przecież sama wielkość mapy, długość głównego wątku czy liczba godzin, jakie da się spędzić z produkcją robiąc w niej różne rzeczy. Możemy wziąć pod uwagę również coś bardziej oczywistego, jak po prostu rozmiar plików gry. A tak się składa, że w sieci pojawiła się informacja o tym, ile będzie ważyć Assassin’s Creed Shadows. Nadchodząca gra to prawdziwy gigant.

Według opublikowanych informacji gra ma ważyć aż 123 gigabajty na premierę, co znacząco odbiega od poprzednich odsłon. Nawet przepotężna Valhalla liczyła sobie około 50 gigabajtów, nie wspominając o Odyssey czy Origins, które przekraczały dopiero barierę 40 giga. Czy ponad dwukrotnie większa objętość wpłynie pozytywnie na jakość samej produkcji? Pozostaje nam wierzyć, że tak.

Co ciekawe, tytuł pojawi się również na macOS. Nie będzie to pierwsza odsłona cyklu na Makach, jednak Ubisoft zdecydował się na powrót po wielu latach odpuszczania tej platformy.

Zobacz też: Czy Call of Duty jest w Xbox Game Pass? Legendarna strzelanka w abonamencie

Swoją drogą, rzeczony rozmiar może zostać zmniejszony po premierze. Coś nam podpowiada, że podobnie jak miało to miejsce w przypadku Valhalli, tak i tym razem wleci patch, który przeorganizuje pliki gry. Niemniej warto uzbroić się w odpowiednią ilość miejsca na naszych dyskach SSD.

Źródło: thegamer.com

Dawid Szafraniak
O autorze

Dawid Szafraniak

Redaktor
Pierwsze growe szlify zbierał jeszcze w erze PS1, aby później zapoznawać się z kolejnymi wcieleniami japońskiej konsoli, skosztować Xboksa i Switcha. Ostatecznie najbardziej lubi PC, a ostatnio nawet i granie w chmurze. Królują u niego FPS-y, gry akcji nieczęsto górujące nad filmami i tytuły wyścigowe, które podobno #nikogo. Święta Trójca gamingu? Pierwsze Modern Warfare, seria Mass Effect i Uncharted. Bez tego nic nie miałoby sensu. Poza grami lubi planować kolejne podróże i chwytać za aparat fotograficzny podczas meczów piłki nożnej.
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie