Apple ma rezygnować ze złącz Lightning. Jest szansa dla USB-C
Choć Apple przez lata nie decydowało się na wprowadzenie standardu USB-C w swoich urządzeniach, wygląda na to, że znajdzie się on w nowych iPhone’ach.
Tak twierdzi przynajmniej Ming-Chi Kuo, ceniony analityk Apple. Z jego słów wynika, że autorskie złącze Lightning zostanie po latach zastąpione uniwersalnym USB-C. Ma to nastąpić w przyszłym roku; iPhone 15 może już więc otrzymać nowe złącze. Nadchodząca wrześniowa premiera, czyli iPhone 14, będzie jeszcze wyposażona w “stare” rozwiązanie oparte na standardzie Lightning.
Apple korzysta już ze standardu USB-C w niektórych swoich urządzeniach. W to złącze wyposażono m.in. iPady. W przypadku smartfonów spółka pozostała jednak głucha na prośby użytkowników, którzy oczekiwali innego rozwiązania niż złącze Lightning. Apple wydawało się szczególnie przeciwne właśnie uniwersalnemu standardowi; jednym z pomysłów spółki było całkowite pozbawienie swoich urządzeń złącz ładowania. Smartfony wymagałyby wówczas bezprzewodowej ładowarki indukcyjnej.
Decyzja o wprowadzeniu USB-C najprawdopodobniej jest podyktowana nowym pomysłem Parlamentu Europejskiego. Zgodnie z nim wszystkie przenośne urządzenia muszą mieć uniwersalne złącze, jeśli tylko zmieści się ono w danym sprzęcie. Ma to na celu ograniczenie ilości odpadów generowanych przez branżę. Dzięki USB-C większość używanych urządzeń będzie mogła korzystać z jednej ładowarki. Ponadto nowe rozwiązanie wpłynie nie tylko na tempo i wydajność ładowania, ale także na szybkość transferu danych.