Zombiaki-rasiści “obrażają” graczy. Spora wtopa twórców Back 4 Blood
Gracze Back 4 Blood donoszą o pewnym bardzo dziwnym błędzie. Niektóre okrzyki zombiaków brzmią jak mocno obraźliwe określenie na osobę czarnoskórą.
Beta duchowego następcy Left 4 Dead trwa w najlepsze. Turtle Rock Studios nadal rozwija swój tytuł i zaangażowało też graczy w jego testy. Okazji do sprawdzenia produkcji nie brakuje i w sieci pojawia się masa materiałów prosto z rozgrywki.
Nie wszystkie dotyczą jednak zawartości gry. Okazuje się, że w Back 4 Blood można natknąć się na pewien nietypowy i – w przypadku niektórych graczy – niemiły błąd. Okrzyki zombiaków momentami łączą się ze sobą w tak niefortunny sposób, że brzmią jak pewne bardzo obraźliwe określenie na osobę czarnoskórą. Oczywiście gracze szybko zauważyli wpadkę i udostępnili w sieci szereg nagrań.
Warner Bros Games wydało oświadczenie, w którym wyjaśnia, że opisana sytuacja nie jest wynikiem działań żadnego z deweloperów. To po prostu bardzo nieszczęśliwy błąd.
Nasz zespół został poinformowany o obraźliwych słowach, które można usłyszeć podczas gry. Nie zostało to nagrane ani nie miało być częścią naszej rozgrywki. Dźwięk jest wynikiem dwóch różnych okrzyków Riddden (jednego z przeciwników – red. ), które są odtwarzane jednocześnie, a słyszane razem brzmią jak to słowo. Pracujemy pilnie nad usunięciem tego problemu, co powinno zostać załatwione albo przed rozpoczęciem bety, albo w momencie premiery gry.
– komentuje WB Games dla Kotaku
Cóż, o takim błędzie chyba jeszcze nie słyszałem. Jeśli twórcy faktycznie szybko się nim zajmą, najpewniej obejdzie się bez większych kontrowersji.