Ten serial trzeba zobaczyć. Dostępny od dziś horror Netfliksa zdobywa wybitne oceny
To serial, który trzeba zobaczyć – grzmią krytycy. Wygląda więc na to, że serial Zagłada Domu Usherów od Mike’a Falangana “dowozi”.
Zagłada Domu Usherów to nie tylko powieść Edgara Allana Poego, ale również niezliczona ilość dzieł jednoznacznie się nią inspirujących, czy wręcz ją naśladujących. Teraz na Netflix trafiła współczesna ekranizacja tej gotyckiej historii i okazuje się, że Mike Flanagan ponownie pokazuje, iż jest specjalistą od grozy i wciągających fabuł pewnych niejednoznacznych moralnie postaci.
Zagłada Domu Usherów – recenzje, opinie i premiera
Jeżeli nie wiecie, o kim mowa, spieszę z wyjaśnieniem – Mike Flanagan dał się poznać jako jeden z najbardziej kreatywnych głosów w horrorach. Jego początkowe filmy były odbierane z różnym skutkiem, ale największym przełomem okazał się Nawiedzony Dom na Wzgórzu dla Netfliksa. Ten serial o losach dysfunkcyjnej rodziny okazał się tak wielkim hitem, że Netflix postanowił zlecić Flanaganowi nagranie kolejnych dzieł.
Jednym z nich jest właśnie najnowsza premiera, czyli Zagłada Domu Usherów. Serial oparto na kultowej historii Poego, choć uwspółcześniono całą fabułę. “Aby zabezpieczyć swoją fortunę – i przyszłość – dwójka bezwzględnego rodzeństwa buduje rodzinną dynastię, która zaczyna się rozpadać, gdy ich spadkobiercy tajemniczo umierają, jeden po drugim” – czytamy w logline’ie.
Na Rotten Tomatoes produkcja ma wskaźnik świeżości na poziomie 93%, czyli aż tyle recenzentów poleca serial i wystawiło mu dobre oceny. Co więcej, nie brakuje też maksymalnych not, a niektórzy krytycy wprost twierdzą, że nie ma tu zasadniczo żadnych wad. Podobnie, jak w poprzednich dziełach Flanagana na Nocnej Mszy, nie brakuje tu filozoficznych rozterek, akcja jest zwarta, a postacie i dialogi sprawiają wrażenie niemal wyjętych z rzeczywistości. Bywa też straszno, a całość może miejscami przypominać wręcz dawne produkcje giallo.
Serial już dziś dostępny jest na Netfliksie.