Wiedźmin 3 z problemami po łatce 1.10. Gracze się niecierpliwią, a CD Projekt RED na to…
[caption id="attachment_35820" align="aligncenter" width="1400"] Wiedźmin 3: Dziki Gon[/caption]
Przedstawiciel polskiego studia tłumaczy, że praca nad hotfix'em wre. To kiedy go dostaniemy?
Część posiadaczy PlayStation 4 nadal donosi, że problemy, które rozpoczęły się wraz z instalacją patcha 1.10 do Wiedźmina 3, wciąż nie zostały rozwiązane. Chodzi m.in. o znikający rynsztunek czy nieśmiertelnych przeciwników, którzy skutecznie uniemożliwiają kontynuowanie rozgrywki.
Już dwa dni temu Marcin Momot informował na wiedźmińskim forum, że poprawka zostanie udostępniona na PS4 naprawdę niedługo.
Niestety owe niedługo jeszcze nie nadeszło i niezadowoleni gracze dopytują, kiedy w końcu pojawi się hotfix. Niektórzy tracą nadzieję, że rzeczywiście dostaniemy go na dniach.
- Biorąc pod uwagę brak przejrzystości w informowaniu nas o postępie prac nad konsolowym hotfix'em, nie spodziewałbym się, że ujrzymy go w najbliższym czasie. Jeśli chodzi o kategorie czasowe, to wymyślili już wszystko: "pracujemy nad tym" czy "wkrótce". To nie są konkretne terminy, tylko PR-owski żargon dla "nie mamy pojęcia i wcale nie jesteśmy tak blisko rozwiązania problemu". Rozumiem, że te rzeczy wymagają czasu i naprawdę chcę dać im szansę, ale jest to coraz bardziej trudne, kiedy nie dostajemy jednoznacznej odpowiedzi - pisze jeden z graczy na forum Wiedźmina 3.
Marcin Momot nie pozostawił powyższego wpisu bez odpowiedzi. - Mamy zidentyfikowany problem i pracujemy, by poprawka pojawiła się na konsolach tak szybko, jak tylko to możliwe. Naprawdę mi przykro, że odbierasz to w taki sposób - wierzcie nam, jeśli moglibyśmy podać dokładny termin wypuszczenia poprawki, to byśmy to zrobili. Data premiery zależy jednak od wielu rzeczy, stąd brak informacji o terminie uwolnienia hotfix'a - pisze przedstawiciel studia CD Projekt RED.
Zatem zrozumcie sytuację i dajcie deweloperom jeszcze trochę czasu. Na pewno nie próżnują!