James Marsden o nowym sezonie Westworld. Jeszcze dużo może się wydarzyć
James Marsden opowiedział nieco o tym, jak może potoczyć się 4. sezon Westworld, a także czy będzie o wiele brutalniejszy od poprzednich.
W rozmowie z portalem Entertainment Weekly powracający do serialu aktor zdradził kilka szczegółów dotyczących nowej odsłony. Rzeczywiście jak na razie widzowie nie za bardzo wiedzą, czego mogą się spodziewać po produkcji; zaprezentowany do tej pory zwiastun niestety nic nie wyjaśnił, a za to jeszcze bardziej namieszał. Nieco światła na temat rzucił zatem James Marsden:
“Będziemy kontynuować tematy badania ludzkiego pociągu do przemocy i tego typu wątków. W tym sezonie może dowiemy się też, jak wygląda świat po tym, jak Dolores uwolniła ludzi i roboty. Będą współpracować czy walczyć o władzę? Co się dzieje, gdy walczą o kontrolę? Czy hosty odziedziczą popęd do przemocy? To kilka z podstawowych rzeczy, które nadal odkrywamy w serialu i na pewno będą w 4. sezonie – zadajemy tu mnóstwo pytań. Co zdarzy się później?”
Postać grana przez Marsdena powraca do serialu po trwającej cały 3. sezon przerwie. Sam jego powrót również jest zagmatwany – o ile pamiętacie wydarzenia z “dwójki”, losy Teddy’ego są mocno pomieszane. Niemniej jednak aktor rzeczywiście ma wrócić w nowej odsłonie, a wszystkie wątpliwości zapewne rozwiążą się w pierwszych odcinkach.
4. sezon Westworld zadebiutuje na platformie HBO Max już 27 czerwca, a więc na samym początku przyszłego tygodnia. Tradycyjnie już HBO zaprezentuje wówczas tylko jeden odcinek; kolejne będą się pojawiać w tygodniowych odstępach.