Umiesz grać w gry? Sony sprawi, że będziesz słabszy
Sony Interactive Entertainment opatentowało nową technologię dla gier multiplayer, która ma na celu wyrównanie szans w rozgrywkach międzyplatformowych. Choć brzmi to jak ukłon w stronę sprawiedliwej rywalizacji, wielu graczy obawia się, że może to prowadzić do sztucznego „nerfowania” bardziej doświadczonych uczestników zabawy.
Kontrowersje wokół patentu Sony
Patent, złożony jeszcze w 2024 roku i opublikowany w kwietniu 2025, opisuje system „real-time augmentation” — czyli dynamicznego dostosowywania skuteczności graczy w zależności od ich sprzętowych możliwości. Sony tłumaczy, że przykładowo użytkownicy mobilni mają techniczną niekorzyść względem graczy konsolowych, ponieważ wykonanie tej samej akcji na ekranie dotykowym może być trudniejsze niż użycie kontrolera.
Technologia miałaby działać tylko wtedy, gdy różnice między graczami przekraczają określony próg – wtedy rozgrywka bardziej doświadczonego lub „lepiej wyposażonego” gracza zostaje sztucznie zmodyfikowana, by wyrównać szanse.
Zobacz też: Clair Obscur: Expedition 33 jest genialne. Niesamowite oceny w sieci
Choć Sony zaznacza, że chodzi o balans, a nie karanie umiejętnych graczy, pomysł budzi niepokój. Społeczność graczy – zwłaszcza na PC – wyraża obawy, że może to wpłynąć negatywnie na rywalizację i satysfakcję z gry.
Na razie to tylko patent – jak wiadomo, nie wszystkie tego typu pomysły trafiają do finalnych produktów. Niemniej jednak temat już wzbudza żywą dyskusję wśród fanów i ekspertów. Pamiętajmy jednak, że wiele patentów, choć istnieje, to ostatecznie kończy w szufladzie. Sony nie jest w tym wypadku wyjątkiem. Wielkie firmy regularnie testują takie rozwiązania. Niektóre faktycznie są wykorzystywane, o innych szybko się zapomina. Jeżeli radzicie sobie w grach wyśmienicie, póki co nie powinniście się obawiać.
Źródło: playstationlifestyle.net