Szef Nintendo rozważa zdjęcie blokady regionalnej

Szef Nintendo rozważa zdjęcie blokady regionalnej
Newsy
Satoru Iwata, President of Nintendo Co., Ltd., poses after Nintendo's E3 presentation of their new Nintendo 3DS at the E3 Media & Business Summit in Los AngelesJest cień szansy na sporą zmianę u japońskiego producenta.
Do tej pory konsole Nintendo miały blokadę regionalną. To oznacza, że mając konsolkę zakupioną w Europie, nie można uruchomić gry chociażby z Japonii. Jest to spora przeszkoda dla graczy, zwłaszcza w przypadku produkcji Nintendo. Otóż większość gier w Europie od tego producenta ukazuje się nawet z rocznym opóźnieniem w porównaniu do Japonii. Czasami, w ogóle ich nie można dostać. Wtedy zakup za granicą wydaje się jedynym wyjście. Problemem jest jednak fakt, że gry z Japonii i tak nie włączymy na chociażby 3DS-ie europejskim. To może się zmienić. Satoru Iwata, czyli szef koncernu podkreślił na niedawnym spotkaniu z inwestorami, że rozważane jest zdjęcie blokad regionalnych. Jak dodaje, w tej chwili Nintendo dba o dobro wydawców i dystrybutorów, stąd wspomniane utrudnienia. Póki co jednak, musi przekalkulować, czy zdjęcie blokad, będzie również opłacalne dla samego Nintendo. - Jeśli zdjęcie blokady regionalnej sprzyja konsumentom, to może się okazać, że odbędzie się to również z profitem dla nas. Nie mogę dzisiaj potwierdzić, że to zrobimy, ale zdajemy sobie sprawę, że trzeba ten czynnik uwzględnić w przyszłości - komentuje Iwata. Jak widać, jest coś na rzeczy, ale póki co trzeba zdaje się poczekać na wyliczenia od Nintendo.
Robert Ocetkiewicz
O autorze

Robert Ocetkiewicz

Redaktor
Z grami związany już prawie 30 lat, czyli od momentu, kiedy na polskim rynku królowały gry z bazaru, a Mario dostępne było na Pegasusie. Specjalizuje się w grach wyścigowych i akcji, ale nie stroni też od strategii ekonomicznych. W swojej karierze recenzował na łamach serwisów takich jak Interia i Onet oraz publikował w magazynie o grach PlayBox.
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie