Starfield zaliczył zauważalny downgrade. Porównanie grafiki

Starfield zaliczył gigantyczny downgrade [PORÓWNANIE WIDEO]
Newsy PC Xbox Series

Starfield raczej nie zaszokuje nas jakością grafiki, ale nie prezentuje się wcale tak źle. Szkoda tylko, że rozgrywka z 2023 roku wygląda o wiele gorzej od wideo sprzed roku.

W sieci niedawno pojawiło się fanowskie porównanie dwóch pokazów rozgrywki ze Starfield. Tytuł od Bethesdy potencjalnie może mieć wszystko, aby stać się hitem. Z drugiej jednak strony wielu graczy czuje się rozczarowanym wiadomością o ograniczeniu płynności do 30 klatek. Co więcej, ta decyzja deweloperów w pewien sposób może odzwierciedlać koniec 60 klatek dla większości nowych tytułów. Gdyby tylko grafika faktycznie powalała…

Starfield wygląda i lepiej i gorzej jednocześnie

Nawet nie trzeba specjalnie się przyglądać, aby zauważyć, że jakość modeli postaci uległo drastycznej zmianie. Na rozgrywce z 2022 roku wyglądały one zaskakująco dobrze, szczególnie jak na standard w grach Bethesdy. W ostatnim gameplayu widać jednak znacznie mniej detali na skórze, twarzy czy nawet ubiorze. Najnowszy filmik prezentuje postacie o wiele bardziej “sztuczne”, pozbawione głębi i detali “w oczach” i mało realistyczne. Szczerze mówiąc, dla mnie to gigantyczna różnica, kojarząca się nawet z przepaścią całej generacji. Aż dziwne, że za bardzo nikt o tym nie informuje – wszak downgrade Watch Dogs był szeroko komentowany swego czasu wszędzie.

Z drugiej jednak strony różnica nie jest tak dostrzegalna w innych elementach grafiki. Postacie postaciami, ale znacznie poprawiono oświetlenie globalne, co akurat też wpływa na jakość modeli. Teraz cienie są jednak bardziej naturalne i mniej “czarne”. To także zasługa pozbycia się “rozmytego” filtra i postawienie na bardziej przejrzystą grafikę. Zdecydowanie zmiana na plus, bo gra nie nęka nas już swoją “ponurością”. Jednak przekłada się to na niektóre niedoskonałości, które teraz są bardziej widoczne.

W paru miejscach Starfield wygląda nawet lepiej – dodanie lekkiego efektu mgły do sceny na początku zdecydowanie pomaga klimatowi. Niektóre assety tekstur wydają się też bardziej dopracowane. To wszystko brzmi jednak dziwacznie w kontekście do drastycznego pogorszenia modeli postaci. Na szczęście Starfield i tak nie prezentuje się jakoś specjalnie źle. Próżno jednak szukać usprawiedliwienia blokady 30 fpsów w technologii. To bardziej kwestia wykorzystanych mechanik i skali świata gry. Dobrze pokazuje to przykład… kanapek na stole.

Artur Łokietek
O autorze

Artur Łokietek

Redaktor
Zamknięty w horrorach lat 80. specjalista od seriali, filmów i wszystkiego, co dziwne i niespotykane, acz niekoniecznie udane. Pała szczególnym uwielbieniem do dobrych RPG-ów i wciągających gier akcji. Ekspert od gier z dobrą fabułą, ale i koneser tych z gorszą. W przeszłości miłośnik PlayStation, obecnie skupiający się przede wszystkim na PC i relaksie przy Switchu.
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie