Co powiecie na Egipt lub epokę Majów w God of War? Nowe wieści o Kratosie!
Nadchodząca odsłona mocno odświeży rozgrywkę.
Najnowszy numer magazynu Game Informer przynosi kolejne wieści na temat God of War. Nadal nie poznaliśmy niestety konkretnej daty premiery i wiemy jedynie, że tytuł zawita na PlayStation 4 na początku 2018 roku. Co ciekawe, dużo nie brakowało, by Kratos został schowany do szuflady na długi czas. Twórcy serii musieli mocno odświeżyć cykl, by Sony dało zielone światło na tworzoną właśnie odsłonę.
Jak wiemy, pierwszym ogromnym powiewem świeżości jest zerwanie z mitologią grecką i rozpoczęcie romansu z mitami nordyckimi. Na dodatek Kratos nie będzie samotnym bohaterem, a u jego boku pojawi się młody wilczek, czyli syn bohatera imieniem Atreus. Sama walka będzie zatem znacznie zmodyfikowana i jak zaznaczają deweloperzy, bardziej taktyczna. Kratos nie będzie zamiatał wszystkich wrogów jednym ciosem i zamiast tego będzie musiał skupiać się na poszczególnych przeciwnikach, na których trzeba będzie znaleźć sposób. Niektórych wrogów pokonamy jedynie konkretnym rodzajem broni. Atreus przyda się z kolei do wykonywania specjalnych combosów. Przyciskając kwadrat na padzie, syn osiłka dołączy do akcji i pośle w stronę oponenta serię strzał z łuku, co na jakiś czas oszołomi cel i pozwoli Kratosowi wykonać ostateczny cios. Oczywiście nie każdy przeciwnik da się w ten sposób złapać, zatem będzie kombinowanie.
Kolejną zmianą w rozgrywce jest brak możliwości skakania Kratosa. Nie uciekniemy zatem przed przeciwnikiem w powietrze i będziemy musieli wykorzystywać w walce ukształtowanie terenu. Jeśli natkniemy się na wodę, nie popływamy wpław, lecz tylko za pomocą łodzi, którą również mamy ulepszać i wyposażać w coraz lepsze umocnienia.
– Gry osadzone w Grecji były grecką epoką God of War. Teraz rozpoczyna się nordycka epoka, lecz ostatecznie możemy odwiedzić również egipskie czasy, epokę Majów i tak dalej – podkreśla reżyser Cory Barlog na łamach magazynu Game Informer.
Barlog nie ukrywa, że seria God of War musi się zmieniać, by przetrwać na rynku. Cykl ma się rozrastać, by stać się serią na miarę Assassin’s Creed oraz Uncharted.