Resident Evil 4 wywołało rewolucję, choć twórcy się tego nie spodziewali
Resident Evil 4 stało się tak popularne m.in. z powodu specyficznego zawieszenia kamery nad ramieniem protagonisty. I to właśnie było rewolucyjne.
Seria znana z zawieszonej u górze kamery nagle wywołuje rewolucję w kategorii gier TPP. No, nie jest to raczej codzienne zdarzenie, ale twórca Resident Evil 4 podkreśla, że nie spodziewał się, iż naturalny pomysł deweloperów przełoży się na inspiracje dla innych twórców.
Wcześniej seria Resident Evil, wzorem innych horrorów z tamtych lat, ukazywała akcję rodem ze sztywno zawieszonej kamery w określonych punktach. Czwarta część zasadniczo odpowiada za wkroczenie cyklu do next-genu tamtych lat. Wtedy to gracze zyskali kontrolę nad Leonem, którego mogli podziwiać tuż znad jego ramienia. Dla autorów tego pomysłu była to rzecz jasna od samego początku, ale ostatecznie wywołała niemałe poruszenie. Dlatego też ta właśnie decyzja odpowiada za obdarzenie “czwórki” statusem gry kultowej i mianem jednej z najlepszych części serii w ogóle.
Kamera Resident Evil 4 rządzi po dziś dzień
Shinji Mikami, twórca cyklu i reżyser RE4 rozmawiał niedawno z Junem Takeuchim. Wspólnie przypominali sobie czasy pracy w Capcom. Mikami wraca wspomnieniami do momentu, w którym zespół postanowił zrewolucjonizować popularny cykl zombiaczych horrorów.
Czuliśmy się naturalnie, o dziwo. Nie planowaliśmy robić czegoś innowacyjnego, ale w końcu wszyscy mówili, że to zrobiliśmy. Dla nas po prostu uważaliśmy, że ten kąt był lepszy. Nie próbowaliśmy zrobić czegoś nowego czy przełomowego, nic z tych rzeczy.
– podkreśla Shinji Mikami w wywiadzie
Pierwszą osobą, która pochwaliła zmianę, był twórca Super Smash Bros, Masahiro Sakurai. Takeuchi był w tym momencie zajęty pracą nad Lost Planet, a na targach E3 podeszli do niego twórcy Gears of War.
Podczas tworzenia Lost Planet, na naszym pierwszym E3, podeszła do nas ekipa Gears of War. Byli wokół nas, sprawdzając kamerę Lost Planet. Kilku z nich pytało, dlaczego nie używamy w grze kamery z Resident Evil 4. My na to: “Cóż, to zupełnie inna gra”.
– wspomina Jun Takeuchi
Takeuchi podkreśla, że twórcy Gears of War jawnie przyznali, iż oparli swoją grę właśnie na kamerze z RE4. Ci nie mogli jednak się nadziwić, że Lost Planet miało inne, zawieszone o wiele dalej ujęcie. Mikami do tej pory nie jest w stanie uwierzyć, że z pozoru drobna zmiana okazała się nie tylko rewolucją, ale również zainspirowała innych cenionych twórców gier wideo.
W tej samej rozmowie padły wyznania dotyczące pierwotnych planów na Resident Evil 7, które miało być… grą-usługą. Jednocześnie przypominamy, że powstaje remake czwartej części.