Projekt DualSense wymagał sporo pracy. Sony zdradza szczegóły
Sony podzieliło się szczegółami odnośnie prac nad DualSense. Słynne detale na kontrolerze wymagały długiego i żmudnego procesu projektowania.
Nowa generacja już za pasem i trzeba przyznać, że rozpoczyna się ona bardzo ciekawie. Szczególnie dużo emocji wzbudza dostępność (a raczej jej brak) next-genowego sprzętu i funkcje nowego kontrolera od PlayStation.
Sama budowa pada jest zresztą bardzo ciekawa. Z pewnością zauważyliście, że na powłoce urządzenia znajdują się miniaturowe symbole PlayStation, które są znane graczom już od czasów pierwszej konsoli Sony.
Redakcja The Verge skontaktowała się z PlayStation, aby przekonać się jak wyglądał proces projektowania DualSense. Projektanci stojący za stworzeniem sprzętu opowiedzieli kilka zakulisowych ciekawostek
Samych symboli jest rzekomo ponad 40 000. Co więcej, do ich umieszczenia na kontrolerze wykorzystano dwie warstwy wzorów i jak nietrudno się domyślić – ich odpowiednie ułożenie to bardzo precyzyjna praca.
Efekt końcowy udało się osiągnąć dzięki długiemu okresowi testowania i sprawdzania różnych kombinacji ułożenia warstw wzorów. Kiedy projekt był ostatecznie gotowy, sama produkcja obyła się bez większych problemów.
Jak widać stworzenie DualSense nie należało do najłatwiejszych zadań, ale ostateczna reakcja graczy chyba była tego warta. Ilość detali i dopracowanie pada robią wrażenie i to zdecydowanie jeden z ciekawszych kontrolerów od dłuższego czasu.