Nie będzie już podkręconej grafiki na pokazach gier? Ze strony Ubisoftu pewnie nie
Ubisoft jasno daje do zrozumienia, że popełniło błąd w przypadku prezentacji Watch Dogs na E3 w 2012. Wtedy to przygotowany został oszałamiająco wyglądający filmik ze świetnymi efektami graficznymi. Niestety po wielu miesiąca okazało się, że gra wcale tak dobrze nie wygląda jak na pokazie w Los Angeles. Gracze poczuli się oszukani i mimo ze gra wcale nie była najgorsza, producentowi nie udało się sprostać wcześniejszym oczekiwaniom.
Teraz Ubisoft zapowiada zmianę strategii prezentowania gier podczas targów. - Musimy mieć pewność, że produkcje są grywalne i da się je uruchomić na sprzętach docelowych. Teraz, kiedy mieliśmy coś pokazać, poprosiłem zespół, aby się upewnił, że w tytuł można zagrać i gracze zobaczą, z czym mają do czynienia. Watch Dogs nauczył nas, że jeżeli projektu nie można włączyć na sprzęcie docelowym, to mamy problem - oświadcza Yves Guillemot z Ubisoftu.
Czyżby to był koniec podkręcania gier specjalnie na pokazy? Miejmy nadzieję, że tak.