TOP 10 najgorszych polskich filmów
4. Gulczas, a jak myślisz? (2001)
Big Brother to kolejny fenomen kulturowy, nad którym warto pochylić się nawet po tylu latach od pierwszych edycji. Niestety na fali popularności programu telewizyjnego postanowiono rozszerzyć działania również o film kinowy; co gorsza – w projekt zaangażował się Jerzy Gruza, któremu poniższa produkcja zapewne odbijała się czkawką przez długie lata. W filmie jest za dużo wszystkiego – za dużo wątków, gatunków, postaci czy taniej kontrowersji. Zbyt dużym i poważnym krokiem jest nawet samo nakręcenie filmu z „aktorami” z Big Brothera – to zdecydowanie nie jest poziom Jerzego Gruzy. W Gulczasie zabrakło właściwie tylko jednego – humoru, który dla „komedii” powinien być jednak kluczowy.