Microsoft teraz nie przejmie Activision Blizzard? CMA blokuje transakcję
Stało się coś niespodziewanego. Microsoft został zablokowany w kwestii przejęcie Activision Blizzard przez CMA, choć wcześniejsze pogłoski twierdziły zupełnie co innego.
Opiewająca na kwotę ponad 68 mld dolarów transakcja Microsoftu została dość niespodziewanie zablokowana przez brytyjskie Competition and Markets Authority. Głównym powodem takiego stanu rzeczy ma być… kwestia gamingu w chmurze. Istnieją obawy, że gigant z Redmond będzie miał monopol na tę usługę, utrudniając wybór graczom z Wielkiej Brytanii i nie tylko.
Activision Blizzard nie dla Microsoft zdaniem CMA
Niedawno redaktorzy z prestiżowego Financial Times stwierdzili, że brytyjski organ ma poprzeć transakcję, a Microsoft otrzyma kolejne już zielone światło na sfinalizowanie jej. To byłby wielki dzień dla firmy, która od dawna walczy o prawo do nabycia Activision. CMA podzieliło się efektem swoich ustaleń, ale – ku zaskoczeniu wszystkich – nie poparło przejęcia.
Ostateczna decyzja o uniemożliwieniu transakcji następuje po tym, jak proponowane przez Microsoft rozwiązanie nie zdołało skutecznie rozwiać obaw w sektorze gier w chmurze, przedstawionych w tymczasowych ustaleniach Urzędu ds. Konkurencji i Rynku (CMA) opublikowanych w lutym.
– czytamy na stronie gov.uk
Wedle ustaleń urzędników, Microsoftowi nie udało się jednoznacznie przekonać do swoich rozwiązań dotyczących przyszłości cloud gamingu. Amerykanie i tak posiadają już znaczący udział w rynku (nawet do 70% w skali globalnej). CMA uznało więc, że wykluczenie produktów od Activision Blizzard na rzecz jedynie usług MS mogłoby być niezwykle korzystne pod względem finansowym dla korporacji. Urząd jest zdania, iż rozwiązania w chmurze stale się rozwijają, a ich znaczenie rośnie, co z kolei przekłada się na większą atrakcyjność dla graczy z Wielkiej Brytanii. Ci nie muszą w końcu kupować konsoli czy gamingowego komputera, aby móc cieszyć się rozgrywką. Jak podkreśla CMA, Microsoft mógłby więc “zmniejszyć innowację i wybór dla graczy”.
Firma już teraz zapowiedziała, że zamierza odwołać się od tej decyzji. Sony zapewne mocno cieszy się ze zdania CMA, co raczej nikogo nie dziwi. Gracze są jednak w szoku. “Chodzi o te rozwiązania w chmurze, z których nikt nie korzysta?” – pytają na Twitterze. Wiele osób uważa, że Sony musiało nieźle się natrudzić, aby w ten sposób skłonić CMA do argumentacji blokady transakcji. Istnieje też spora szansa, że firma zdecyduje się na przejęcie, mimo sprzeciwu urzędników.