Oto gra, w której trafiamy do średniowiecznej Europy, dzierżąc w dłoni AK-47. Ależ jatka!
Znudziło Ci się wymachiwanie mieczem przeciwko niemilcom również uzbrojonym w miecz? A może masz już dość strzelania do przeciwników również dzierżących w dłoniach broń palną? No to Kingmakers będzie grą dla Ciebie!
Właśnie otrzymaliśmy zapowiedź gry pt. Kingmakers. Jest to tytuł na tyle wyjątkowy, że przenosi nas w czasie do średniowiecznej Europy, w której walczymy za pomocą nowoczesnej broni palnej. Co więcej, do naszej dyspozycji będą też pojazdy mechaniczne, zarówno lądowe, jak i powietrzne. Naszymi przeciwnikami będą zaś całe hordy średniowiecznych rycerzy, więc mimo teoretycznej przewagi w uzbrojeniu, nadal nie będzie jakoś specjalnie łatwo. Pewne jest jednak jedno – jatka będzie pierwszorzędna, co już teraz widać na pierwszym opublikowanym trailerze. W steamowym opisie gry czytamy, że nasz bohater będzie podróżnikiem w czasie, który będzie w stanie ocalić zagrożoną przyszłość, zaś potyczki będzie można uskuteczniać zarówno samodzielnie, jak i w co-opie do trzech osób.
Kingmakers – trzecioosobowa gra akcji, ale z elementami strategii
Jeśli zanurzymy się w szczegóły dotyczące gry Kingmakers szybko spostrzeżemy, że to naprawdę dopracowana i zróżnicowana produkcja, a przy okazji nieco dziwaczna (helikoptery nad głowami średniowiecznych rycerzy nie są wszak codziennością). Gra w formie early access ma pojawić się jeszcze w tym roku i zaoferuje naprawdę rozbudowany arsenał do walki z wrogimi grupami. Niestety nie wiadomo jeszcze, jakiego peceta będzie wymagać gra, jednak wnioskując po naprawdę wysokiej jakości grafice, trzeba będzie się uzbroić w komputer nieco lepszy, niż tylko taki, który jest w stanie odpalić przysłowiowego Tetrisa.
