31 mln dolarów wciąż na szali. Kevin Spacey odwołał się od wyroku w sprawie House of Cards
Kevin Spacey złożył odwołanie od wyroku nakazującego mu zapłacenie blisko 31 milionów dolarów za usunięcie go z House of Cards.
Odszkodowanie umotywowano stratami, jakie miała ponieść firma MRC produkująca House of Cards. Wobec aktora skierowano wówczas zarzuty o molestowanie seksualne. Zgłosiło się ponad 30 osób, w tym jego współpracownicy z planu serialu. Kevin Spacey za pośrednictwem prawników złożył jednak odwołanie, w którym możemy przeczytać:
“Prawdą jest, że choć Spacey uczestniczył w powszechnym zachowaniu na planie, które polegało na seksualnych aluzjach, żartach i niewinnych wygłupach, nigdy nie molestował nikogo seksualnie.
W rzeczywistości, jak wskazują dowody przedstawione w sądzie i uwzględnione w wyroku, gdy kilka razy zwracano mu uwagę, że przez jego zachowanie ktoś czuł się niekomfortowo, zaprzestawał go.”
Prawnicy twierdzą również, że Spacey został zwolniony z produkcji, gdy Netflix nie miał jeszcze wiedzy o wszystkich zarzutach. Zachowanie aktora na planie nie powinno być zatem powodem decyzji o zwolnieniu z serialu.
O zadośćuczynieniu pisaliśmy już w listopadzie, gdy zapadł wyrok sądu arbitrażowego we wspomnianej sprawie. Na tak wysoką kwotę składa się 29 mln dolarów dla firmy produkującej serial, a także 1,4 mln kosztów sądowych. Producenci związani z MRC twierdzą bowiem, że Spacey złamał warunki umowy, przez które trzeba było usunąć go z serialu. Rzeczywiście, 6. sezon House of Cards skupił się wyłącznie na postaci Claire Underwood (Robin Wright).