Gran Turismo Sport – większa płynność kosztem wycięcia ważnego efektu
Twórcy stawiają na fps-y, zatem muszą iść na ustępstwa.
Gran Turismo Sport ma być płynne i na tym deweloperzy skupiają się przede wszystkim. To przez pogoń za fps-ami w grze nie znajdziemy efektu dynamicznie zmieniającej się pogody. Kaz Yamauchi wytłumaczył w rozmowie z serwisem GT Planet, że zdecydowano się na to, by podnieść liczbę klatek oraz ogólną jakość obrazu w trakcie rozgrywki.
Skończy się zatem na tym, że przed wyścigiem wybierzemy, czy chcemy jechać w deszczu, w pełnym słońcu, o zmierzchu czy nocą. Dokonany wybór będzie obowiązywał przez cały przejazd i nie uraczymy np. tego, że nagle się zachmurzy lub przestanie padać.
Gran Turismo Sport ma nam ponoć zapewnić płynną zabawę przy 20 samochodach na trasie jednocześnie. Oby deweloperom udało się osiągnąć zakładany poziom.
Przypominamy, że premiera Gran Turismo Sport przewidziana jest na 18 listopada w Europie na PlayStation 4.