Dying Light 2 nie boi się premiery PS5 i Xbox Scarlett. Gra ze wsparciem na lata
Premiera Dying Light 2 została zaplanowana na 2020 roku, czyli okres, w którym na rynku wylądują konsole następnej generacji. Nie oznacza to jednak, że PS5 i Xbox Scarlett w jakiś sposób zakłócą wsparcie dla nadchodzącej gry.
Techland pracuje obecnie nad Dying Light 2, czyli kontynuacją hitu z zombiakami, który otrzymał solidne oraz długie wsparcie po premierze. Nie inaczej będzie z nową częścią serii – deweloper zapowiada, że pojawienie się na rynku PS5 i Xbox Scarlett niczego nie zmienią.
Dying Light 2 ze wsparciem przez wiele lat
Ekipa portalu DualShockers porozmawiała na targach E3 2019 z producentem Dying Light 2, Kornelem Jaskułą. Ten zapewnił, że premiera next-genów w ogóle nie wpłynie na wsparcie oczekiwanego tytułu.
– W tej chwili możemy potwierdzić, że będziemy wspierać Dying Light 2 przez lata – mówi deweloper. – Baza konsol obecnej generacji jest bardzo duża, więc wierzymy, że nie wyparują one nagle po wydaniu next-genów. Będzie wiele starszych konsol, które nadal będą potrzebować wsparcia. Gracze nadal będą korzystać z konsol obecnej generacji, więc rynek się nie zmniejszy. Graczy będzie tyle samo – twierdzi Kornel Jaskuła.
A jeśli pomyślicie, że przecież miliony przeniosą się na PlayStation 5 oraz Xbox Scarlett, to przypominamy, że next-geny będą posiadały kompatybilność wsteczną i obsłużą odpowiednio gry z PS4 i Xbox One. Spokój Techlandu wydaje się zatem uzasadniony.
Musimy wziąć ponadto pod uwagę, że Polacy mogą pracować nad portem gry na nowe konsole. Nic oficjalnie na ten temat nie wiadomo, lecz jest to sensowna opcja. Zbierając to wszystko do kupy możemy być pewni, że zombiaki długo pożyją (jakby to nie brzmiało) po starcie nowej generacji.