Gracze Dragon’s Dogma 2 robią rzeź NPC-ów, aby poprawić wydajność gry
PeCetowi gracze Dragon’s Dogma 2 odkryli, że liczba aktywnych postaci NPC jest ściśle związana z obciążeniem procesora. Zaczęli więc ich mordować.
Niegdyś Cyberpunk 2077 miał jedno z kluczowych ustawień wydajności dotyczące gęstości i różnorodności tłumów na ulicach nie w zakładce “grafika”, przez co gracze nie wiedzieli nawet, że to jedno ustawienie jest w stanie przynieść im więcej fpsów. Teraz powiązanie wydajności CPU z liczbą postaci w świecie gry odkryli posiadacze Dragon’s Dogma 2.
Dragon’s Dogma 2 – gracze mordują postacie NPC
Wielki hit od Capcomu okazał się jedną z potencjalnie najlepszych gier RPG bieżącego roku (i kupicie ją znacznie taniej!). Gracze dosłownie rzucili się na oczekiwaną od lat kontynuację, ale nie wszyscy są pocieszeni. Wiele osób na PC narzeka na wydajność. Inni postanowili coś z tym zrobić. Co? Wymordować najmniej istotne postacie NPC. Ot, współczesne problemy wymagają współczesnych rozwiązań.
Przyznam, że pomysł mordowania NPC-ów, aby poprawić wydajność gry, brzmi kuriozalnie, ale ma on sens. Liczba sterowanych przez SI postaci w świecie gry jest bezpośrednio związana z obciążeniem procesora. Jeśli więc liczba postaci zostanie ograniczona, powinniśmy liczyć na przypływ klatek. Tyle że w Dragon’s Dogma 2 nie ma ustawienia jak w CP77. Gracze wzięli więc sprawy w swoje ręce.
Jeden z nich zaproponował na Reddicie utworzenie listy “zabijalnych NPC” dla wydajności. Chodzi o to, aby likwidować jedynie te postacie, które nie są w żaden sposób potrzebne czy użyteczne.
Ponieważ sposób, w jaki NPC są obsługiwani, jest teoretycznie bardzo obciążający dla procesora, zabijanie NPC powinno zwiększyć wydajność. Jednak jaki jest sens zabijania postaci niezależnych w celu zwiększenia liczby klatek na sekundę, jeśli jednocześnie zabijasz zawartość. Dlatego sugeruję listę śmieciowych postaci niezależnych, które możemy swobodnie mordować.
– proponuje gracz
Komentarze zaczęły zjawiać się bardzo szybko. Jedni sugerują mordowanie wszystkich postaci, które nie są sprzedawcami. Inni dorzucają także straż, która de facto nie jest zbyt potrzebna. “Jeśli dążymy do jak najlepszych wyników, to nie możemy optymalizować tylko mężczyzn, ale także kobiety i dzieci” – pisze dość makabrycznie jeden z nich. Cóż… mamy tylko nadzieję, że Capcom pomoże, zanim gracze wybiją wszystkie postacie w swoich grach.