Call of Cthulhu dostanie grę i film od twórcy Piły. W przygotowaniu sporo gier na podstawie horrorów

Call of Cthulhu jako film i nowa gra. Szereg tytułów w produkcji
Filmy Filmy i seriale Newsy Newsy PC Premiery/zapowiedzi PS5 Xbox Series

Grupa Stars-Hana chce przenieść nadchodzące filmowe horrory na pole gier wideo. Jednocześnie potwierdzono, że powstanie film Call of Cthulhu.

Serwis Deadline przynosi bardzo pozytywne, choć nieoficjalne wieści. Redakcja, powołując się na swoje źródła, ujawnia, że fundusz filmowy Stars-Hana zamierza nie tylko powołać do życia szereg nowych filmowych horrorów, ale również stworzyć gry wideo na nich oparte. Tyczy się to nowych dzieł od Sama Raimiego (Martwe Zło, Spider-Man) czy Jamesa Wana (Piła, Obecność).

Call of Cthulhu jako film i gra wideo, a to nie wszystko

Fundusz łączy Stars Collective Petera Luo, chińską firmę Hana Investment i Starlight Media. Ich kolejnym celem jest produkcja nie tylko filmów, ale i gier wideo. “Fundusz współpracuje z firmami zajmującymi się grami, w tym Tencent i należącą do Tencent DreamSky Technology, a także HYJZ i Forevernine, w celu tworzenia gier” – przekazuje Deadline.

Lineup nadchodzących gier na podstawie nadchodzących filmów przedstawia się następująco:

  • Każdy dom jest nawiedzony (Every House is Haunted) – Sam Raimi i Roy Lee
  • The Burden – James Wan i Sam Raimi
  • Hunting Season – James Wan i Don Murphy
  • Zew Cthulhu (Call of Cthulhu) – James Wan, Mass Extinction i GMO

Co ciekawe, żaden z tych filmów jeszcze nie powstał, ale wszystkie (niemal) zapowiedziano jakiś czas temu. Wyjątkiem jest Zew Cthulhu, który jest marzeniem Jamesa Wana od wielu lat. Nie potwierdzono oficjalnie, że film powstanie, a raport Deadline skupia się wyłącznie na grze wideo. Mimo wszystko sugeruje, że film również doczeka się produkcji. Nie ukrywam, że jako wielki fan twórczości Lovecrafta i świata Wielkich Przedwiecznych obejrzałbym w końcu jakąś godną legendy adaptację. Nie zrozumcie mnie źle, W Paszczy Szaleństwa Carpentera nadal jest świetne, ale chyba sami wiecie, że filmów na podstawie twórczości samotnika z Providence jest skandalicznie mało.

Zdjęcie główne: Andree Wailin/Instagram

Artur Łokietek
O autorze

Artur Łokietek

Redaktor
Zamknięty w horrorach lat 80. specjalista od seriali, filmów i wszystkiego, co dziwne i niespotykane, acz niekoniecznie udane. Pała szczególnym uwielbieniem do dobrych RPG-ów i wciągających gier akcji. Ekspert od gier z dobrą fabułą, ale i koneser tych z gorszą. W przeszłości miłośnik PlayStation, obecnie skupiający się przede wszystkim na PC i relaksie przy Switchu.
Advertisement
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie