Battlefield 1 – w tym miesiącu nowe atrakcje!
Co szykują deweloperzy dla fanów swojego tytułu?
Electronic Arts dziękuje graczom za udział w zakończonym niedawno Battlefeście i przypomina, co w Battlefield 1 przyniesie najbliższa przyszłość.
Kilka dni temu udostępniono w Battlefield 1 grę niestandardową „W polu widzenia” – odmianę Szturmu, tyle że wyłącznie z medykami i zwiadowcami. Zwiadowcy, dzięki podwójnym obrażeniom zadawanym przez ich pociski, są skuteczni jak nigdy dotąd. Dlatego tak wielkie znaczenie zyskują medycy i właściwe wykorzystanie przez nich swoich umiejętności – czytamy na oficjalnej stronie dewelopera.
W tym miesiącu możemy spodziewać się również darmowej aktualizacji, wprowadzającej nową mapę Upadek kolosa. Tak prezentuje się opis miejscówki: Przygotujcie się do udziału w bitwie nad rzeką Selle, chłodną jesienią 1918 roku. Walka przenosi się tu z okopów na otwarty teren, którego punktem centralnym jest wrak ogromnego sterowca, rzucający cień na pole bitwy. Wojska brytyjskie przełamały linię Hindenburga i kierują się w stronę ważnego węzła kolejowego. Dochodzi do zaciętych starć czołgów i piechoty na otwartym terenie oraz wzdłuż brzegów rzeki, obok linii kolejowej Cateu–Wassigny, po której porusza się pociąg pancerny.
W marcu 2017 roku otrzymamy natomiast pierwszy dodatek do Battlefield 1 zatytułowany „Nie przejdą”.
Kiedy nowy Battlefield? Electronic Arts ma teraz inne plany
Najnowsza odsłona serii wyszła całkiem nieźle i wygląda na to, że jeszcze długo w nią pogramy czekając na kolejną część Battlefield. Jak zaznaczył dyrektor finansowy Elektroników, Blake Jorgensen, Battlefield nie powróci przez kolejnych kilka lat. – W przyszłym roku będziemy mieli Battlefront, grę z cyklu Star Wars – potwierdził Jorgensen przemawiając na Nasdaq 35th Investor Program.
Zaznaczył on również, że nadchodzący Battlefront będzie znacznie większy i o wiele bardziej ekscytujący niż zeszłoroczny tytuł, a wydawca wziął sobie do serca krytykę tamtej części. – Inna rzeczą było to, że pracując nad minionym Battlefrontem działaliśmy w zasadzie na kanwie starej trylogii Gwiezdnych Wojen, nie używając żadnych nowych pomysłów choćby z Epizodu VIII, ponieważ nasza gra wyszła trochę wcześniej niż sam film. W przyszłym roku będziemy mieli natomiast możliwość większego wykorzystania treści z nowych filmów – mówi Blake Jorgensen, cytowany przez serwis VideoGamer.
Jak zatem widzicie, za kilkanaście miesięcy zamienimy karabiny na blastery i miecze świetlne. Zadowoleni?
Data premiery nowej części Battlefront nie została jeszcze ujawniona, lecz powinniśmy się szykować na końcówkę 2017 roku.