Assassin’s Creed Shadows nie uratuje Ubisoftu? Akcje giganta spadają na wartości

Assassin's Creed Shadows nie uratuje Ubisoftu? | Newsy - PlanetaGracza
Newsy PC PS5 Xbox Series

Assassin’s Creed Shadows miało być ostatnią deską ratunku dla nękanego problemami Ubisoftu. Wartość akcji, mimo ocen i premiery, spada na łeb, na szyję.

Ubisoft mierzy się z gigantycznym kryzysem, wręcz historycznym, bo nie chodzi tu wyłącznie o kryzys wizerunkowy, ale i finansowy. Jeszcze na długo przed premierą wielce oczekiwanej nowej odsłony serii Assassin’s Creed mówiono, że francuski gigant może wręcz splajtować, jeśli coś dobrego się nie stanie. Tym „czymś dobrym” miała być premiera Shadows. Faktycznie, gra zebrała całkiem pozytywne oceny i jej popularność gwałtownie wzrosła przed premierą, ale najwyraźniej to nadal za mało.

Ubisoft traci mimo premiery Assassin’s Creed Shadows

Wczoraj przez chwilę wartość akcji francuskiego giganta gamingowego oscylowała wokół 13,30 euro, ale później warte były 7% mniej, bo jedynie 12,46 euro. Teraz jest nieco lepiej, choć wskaźniki giełdowe mocno się wahają. To i tak zaskakująco duży spadek jak na fakt, że właśnie dzisiaj premierę ma najbardziej oczekiwana gra wydawcy od lat – nowa część marki Assassin’s Creed.

Wyraźnie to wskazuje, że sama giełda nie do końca wie, jak wygląda sprawa z nową premierą i czy przyszłość Ubisoftu można rysować w jasnych barwach, czy raczej jesteśmy świadkami upadku. Po pierwszych recenzjach średnia ocen była wysoka, ale gdy tylko pojawiło się ich trochę więcej, na Metacritic widzimy 81/100. To i tak bardzo dobra średnia. Mimo wszystko zgaduję, że Ubisoft liczył na przebicie magicznych 90 punktów.

W tej sytuacji nie jest jeszcze jasne, co stanie się z firmą. Ta miała ostatnio planować utworzenie nowego podmiotu, do którego przeniosłaby swoje najbardziej wartościowe marki. W ten sposób istnieje szansa na uratowanie firmy-matki. Ubisoft ma problemy już od dawna, jeszcze przed nieudaną premierą powstającego całe lata Skull & Bones. Takie gry jak Avatar: Frontiers of Pandora czy Star Wars Outlaws a nawet i darmowe XDefiant zawiodły oczekiwania i nie sprzedały się lub nie zarobiły tyle, ile powinny.

Źródło: tech4gamers

Artur Łokietek
O autorze

Artur Łokietek

Redaktor
Zamknięty w horrorach lat 80. specjalista od seriali, filmów i wszystkiego, co dziwne i niespotykane, acz niekoniecznie udane. Pała szczególnym uwielbieniem do dobrych RPG-ów i wciągających gier akcji. Ekspert od gier z dobrą fabułą, ale i koneser tych z gorszą. W przeszłości miłośnik PlayStation, obecnie skupiający się przede wszystkim na PC i relaksie przy Switchu.
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie