Zabijaj i gwałć kobiety podczas apokalipsy zombie. Rape Day w bazie Steam
Rape Day to gra dla socjopatów – tak pisze sam twórca tytułu. Gra czeka na końcową ocenę na Steam, zatem nie wiadomo, czy ostatecznie trafi do sprzedaży. Jedno jest pewne – produkcja spotkała się z falą oburzenia.
Od kilku lat Valve zmaga się z problemem: Które gry powinny, a które nie powinny być dozwolone na Steam? Temat powraca wraz z nowym tytułem Rape Day, który należy do najbardziej kontrowersyjnych gier, jakie znalazły się w bazie Steam. Rape Day to gra typu visual novel, w której gracz – tutaj cytat z opisu – morduje i gwałci w trakcie apokalipsy zombie.
Opis gry wspomina również o tym, że gracz będzie nękał, zabijał i gwałcił kobiety, by rozwinąć historię. Dalsza część brzmi po prostu niesmacznie: To niebezpieczny świat bez praw. Zombie lubią zjadać ciepłe mięso ludzi i brutalnie gwałcić, ale ty jesteś najbardziej niebezpiecznym gwałcicielem w mieście.
Deweloper wyjaśnia, że z Rape Day usunięto scenę zabijania dzieci, aby uniknąć oskarżeń o umieszczanie w grze treści wykorzystujących dzieci. Lecz czy pozostałe treści nadają się jako temat na grę wideo?
– Morderstwo zostało znormalizowane w świecie fikcji, lecz gwałt jeszcze nie – pisze twórca gry, który spędził dwa lata nad tworzeniem Rape Day. Deweloper dodaje, że jego gra jest skierowana do niszowej grupy ludzi, takiej jak socjopaci i jeśli komuś taka tematyka nie odpowiada, nie musi sięgać po produkt.
Rape Day gotowe do premiery
Twórca kontrowersyjnego tytułu zamieścił dzisiaj wpis na Steam, w którym informuje, że gra jest już gotowa do premiery, lecz proces weryfikacji trwa nieco dłużej niż przypuszczał.
– Spodziewałem się tego, ponieważ gra zawiera treści o charakterze seksualnym oraz takie, które w niektórych krajach mogą być nielegalne. Proces oceny zajmie dużo więcej czasu, niż się spodziewałem, ale niestety nie udało mi się uzyskać bardziej szczegółowej prognozy – czytamy w komunikacie dewelopera.
Na Steam zawrzało i wielu graczy żąda tego, by gra nigdy nie zadebiutowała. Czy Valve dopuści tytuł do sprzedaży, czy jednak uzna, że przekracza ona wszelkie granice? Sprawa stała się głośna i pewnie najbliższe dni przyniosą odpowiedź na powyższe pytanie.