EA rezygnuje ze wspierania swojej gry. Ledwo 7 miesięcy po premierze…
Typowe Electronic Arts jest typowe. Tak można skomentować decyzję o zatrzymaniu wsparcia dla gry dużego wydawcy. EA uznało, że dalsze prace nad Wild Hearts nie mają sensu. Szkopuł w tym, że grę wydano zaledwie 7 miesięcy temu.
Gracie jeszcze w Wild Hearts? To całkiem możliwe, w końcu to fantasy RPG ukazało się na rynku 16 lutego tego roku. Nie minął nawet rok od premiery, a Electronic Arts zdecydowało się na zakończenie wspierania tytułu. Oznacza to, że chociaż serwery nadal będą online, to w grze nie pojawi się nowa zawartość. Powtarzamy — EA rezygnuje z gry po 7 miesiącach.
Takie informacje przekazał jeden z moderatorów oficjalnego serwera Discord gry, jak i na poświęconym jej subreddicie. Jak sam stwierdził:
Z wiadomości od EA wynika, że nie chcieli siedzieć nad grą i poświęcać jej czasu, prawdopodobnie spodziewali się, że będzie to kolejny MH (Monster Hunter). Wygląda na to, że tytuł nie stał się wielomilionowym hitem, którego oczekiwali, w rezultacie nie chcą przeznaczać na niego zasobów.
Moderator Discorda Wild Hearts
Trudno dziwić się zatem zawiedzionym graczom, którzy dosadnie komentują sprawę. Zdaniem wielu, gra od EA mogłaby bez problemów przebić Monster Hunter. Japoński klasyk nie do końca pasuje wszystkim zachodnim graczom, z uwagi na specyfikę sterowania i interfejsu. Te elementy w RPG od EA są zdecydowanie bliższe naszemu stylowi rozgrywki.
Zobacz też: Darmowe gry na Steam!
Marnym pocieszeniem jest też dalsze utrzymywanie serwerów. Gra bez konkretnego wsparcia ze strony twórców nie będzie w stanie utrzymywać graczy. Szkoda, bo tytuł był obiektywnie niezły. Przypadł do gustu zarówno społeczności, jak i recenzentom. Świadczy o tym średnia ocen w serwisie Metacritic – 7.9 na 10.