The Last of Us Part III jednak ma powstawać i to z myślą o PlayStation 6
Kolejne źródła twierdzą, że The Last of Us Part III powstaje mimo słów szefa Naughty Dog. Do tego gra ma ukazać się na… PS6. Czyżby cross-gen?
Jakiś czas temu znany dziennikarz gamingowy Jason Schreier dość odważnie stwierdził, iż czas produkcji gier jest tak długi, że już teraz powstają tytuły na PlayStation 6 i kolejnego Xboksa. Jedną z takich pozycji, ale tylko na sprzęt Sony, ma ponoć być kolejne The Last of Us.
The Last of Us Part III jako cross-gen także na PS6?
Niedawno Naughty Dog stwierdziło, że nie ma pewności, czy trzecia część uwielbianego cyklu postapokaliptycznych gier może w ogóle powstać. Neil Druckmann, szef studia i zarazem główna osoba odpowiedzialna za powstanie TLoU wyjawiła, że “trójka” potrzebuje odpowiedniej historii. Tym samym przyznał, że jeżeli deweloperzy na nic takiego nie wpadną, to gra może nawet nie powstać. Jest to o tyle dziwne, że jakiś czas wcześniej on sam stwierdził, iż napisał zarys opowieści.
Wcześniej pojawiły się plotki dotyczące kolejnej produkcji spod szyldu Naughty Dog. Tą, jak zapewne możecie się domyślić, miałoby być TLoU Part III. Potem, jak już wspomniałem, studio przekazało, że taka gra nie powstaje. Teraz do tematu powracamy znów, tym razem za sprawą osób blisko związanych z Sony, będących informatorami serwisu The Leak. W najnowszym artykule wyjaśniają oni, że mimo słów twórców, Part III jednak powstaje.
Teraz nasze źródło w Sony (które wcześniej wyjawiło nam pierwszy przeciek o PS5 Slim) powróciło do tematu i ujawniło nam, że rzeczywiście taka gra powstaje. Przynajmniej według Sony. Wewnętrznie, Sony ma tytuł oznaczony jako “w trakcie” z Naughty Dog jako deweloperem, a gra jest skategoryzowana jako wydanie na PlayStation 5 z “myślą o PlayStation 6”.
– informuje The Leak
Ponoć budżet gry miałby w pewien sposób być zależny od wyników oglądalności nowego serialu od HBO Max. Tak, brzmi to dziwnie, ale rzekomo Sony uważa, że im więcej osób obejrzy serial, tym potencjalnie więcej osób chciałoby zagrać także w trzecią część. Ma to trochę sensu, skoro sprzedaż remake’u “jedynki” znacznie się poprawiła po premierze pierwszego odcinka. Na razie są to jedynie plotki i to niczym niepotwierdzone.