Gracz przypomina o zapomnianej, ale genialnej funkcji Steam

Granie na PC ma swoje plusy, choć dziś wiele z nich po prostu przepadło. Niegdyś community skupione wokół konkretnego tytułu prowadziło własne serwery, a gracze faktycznie mogli poczuć się częścią większej społeczności. Aktualnie większość nowych gier wspiera matchmaking, a wybór serwera to rzecz w zasadzie zapomniana. A wielka szkoda!

Być może dlatego z tak pozytywnym odzewem spotkał się jeden z internautów, którzy przypomniał na Reddicie o zapomnianej funkcji Steam. Mowa oczywiście o przeglądarce serwerów. Gdy w nią wejdziemy z poziomu platformy, możemy od razu wybrać interesujący nas serwer w konkretnej grze i bezpośredniego się z nim połączyć. Mamy tam też sporo opcji do wyboru i bardzo wygodne sortowanie całej zawartości. Niestety, funkcja ta działa wyłącznie w oficjalnie wspieranych pozycjach. Tych nie brakuje i czasami pojawiają się tam nowe produkcje (jak choćby V Rising). Aby się do niej dostać, należy wybrać kartę “Widok”, a następnie “Serwery”.

Post na Reddicie ma obecnie prawie 8,5 tysiąca “polubień”, jednak w komentarzach przewija się głównie… nostalgia. Wielu graczy czuje się zdziwionych tym, że przeglądarka serwerów nie cieszy się dziś wielką popularnością. Niegdyś (w czasach CS-a 1.6) było to przecież jedno z głównych narzędzi Steam’a. Czasy jednak się zmieniają, ale na szczęście graczy na wielu serwerach nie brakuje.

Gry, aby były wspierane przez narzędzie, muszą korzystać z wewnętrznych API Steam oraz posiadać dedykowane serwery, co nie jest dziś zbyt częste. Niemniej wciąż znajdziemy tam sporo osób. Sporo serwerów jest także zmodowanych, co może wydać się atrakcyjne dla graczy, którzy szukają “czegoś nowego” w danym tytule. W sumie to przewrotne, że kiedyś przeglądarka serwerów była głównym narzędziem całej platformy, a dziś coraz mniej osób z niej korzysta.