Zbuntowany fan doprowadził do usunięcia gry ze Steam. Rozpoczął walkę z jej twórcami
Okazuje się, że jeden fan może wiele. Wystarczy trochę znajomości prawa, samozaparcia i sporo czasu, aby gra została zdjęta ze Steam. A to dopiero początek…
To historia pełna goryczy, miłości i oddania, ale czy na pewno fan ma jakiekolwiek podstawy, aby walczyć? Wytoczył naprawdę ciężkie działa przeciwko twórcom gry, którą niegdyś wspierał.
Steam usunął grę, bo fan nie daje za wygraną
Workers & Resources: Soviet Republic to symulator budowania miasta. Bazuje on jednak na bardzo ciekawej i dość wyjątkowej idei – zarządzanie i rozwijanie miasta w komunistycznej ekonomii krajów Związku Radzieckiego w trakcie Zimnej Wojny. Tytuł może nie cieszył się szczególnie wielkim zainteresowaniem, ale ma grupę wiernych fanów. Tylko teraz jego twórcy, słowackie studio 3Division, mają nie lada problem. Ich bardzo dobrze przyjęta produkcja została usunięta ze Steam, a filmy z gry na YouTube również znikają. Co się dzieje?
O sprawie donosi Kotaku. Czytamy, że niegdyś wierny fan gry, który był aktywnym członkiem tej społeczności, po prostu się zbuntował. Zaczął “prześladować” twórców, a jednym z jego większych działań było wystosowanie sporu o naruszenie praw autorskich DMCA. Na skutek tego, produkcję usunięto ze Steam. Aktualnie jej tam nie znajdziemy.
Realizm na wagę złota
Tylko czemu wierny fan zaczął zachowywać się tak nieobliczalnie? Cóż – jego zdaniem winne jest samo studio. Deweloperzy wystosowali komunikat na platformie Valve, w którym przyznają, że doszło do poważnego konfliktu.
Peter Adamcik, sekretarz generalny partii ludowej 3DIVISION z tej strony. Niedawno doczekaliśmy się pierwszego wroga naszej Republiki Radzieckiej. Wróg ten utrudnia nam życie i znacząco spowalnia proces rozwoju. Jest on, ehm, był kiedyś szanowanym członkiem naszej społeczności i jednym z najlepszych członków partii, ale postanowił zdradzić naszą Republikę, naszą Partię i nasze ideały.
– czytamy we wpisie
Gracz, który nagle stał się zatwardziałym wrogiem gry, napisał ponoć specjalny poradnik o tym, jak grać bardziej realistycznie. Tak się jednak składa, że twórcy aktualnie pracują nad identycznym trybem w formie aktualizacji zawartości. Pomyśleli jednak o swoim fanie i zdecydowali, że uhonorują gracza, umieszczając jego nazwisko na liście twórców, w geście dobrej woli. Obiecali mu, że zostanie dodany wtedy, gdy aktualizacja zostanie ukończona i trafi do gry. Tyle że jemu się to w ogóle nie spodobało.
W odwecie dawny fan “zaczął nadużywać systemu raportowania YouTube, wydając roszczenia o prawa autorskie jednemu z naszych najbardziej pomocnych influencerów”. Wtedy studio podziękowało swojemu “fanowi” i zdecydowało, że oferta nie jest już aktualna. Ten postanowił, że idzie na wojnę – udało mu się zdjąć stronę internetową produkcji, filmy z YouTube’a twórców, a ostatecznie doszło do tego, że Workers & Resources: Soviet Republic całkowicie zniknęło ze Steam na skutek DMCA. Fan uważa, że jest prawowitym właścicielem “realistycznego” trybu gry.
Miasto zniszczone
W późniejszym oświadczeniu dla redakcji Kotaku Peter Adamcik podkreśla, że zbuntowany fan jest adwokatem. Zdaniem przedstawiciela 3DIVISION “on po prostu nadużywa faktu, że jest adwokatem – na pewno jest w stanie ogarnąć pozew taniej niż my, więc myśli, że może dostać wszystko, co chce od nas, bo nie pójdzie na kosztowny proces”. Czy jednak pod względem legalnym ma w ogóle do tego prawo? Adamcik uważa, że nie.
Twórcy zaznaczają, że chcą jak najszybciej naprawić całą sytuację. “Jeśli gra pozostanie zbanowana, spowoduje to ogromne straty finansowe (oprócz kosztów pozwu) dla nas i dla Valve” – wyjaśnia przedstawiciel studia.