Kiedy gracze nie szanują twórcy, a Steam im to ułatwia. Deweloper ma serdecznie dość

Aleksander Reszetnikow tworzący gry pod pseudonimem EMIKA_GAMES zajmuje się produkcją krótkich, ale bardzo dobrze ocenianych horrorów. Przejście jego najnowszej gry, Summer of ’58, zajmuje mniej niż dwie godziny. W praktyce oznacza to, że możemy przejść grę i zażądać zwrotu pieniędzy od Steam. Mamy prawo zwrócić prawie każdy tytuł, z którym spędziliśmy właśnie mniej niż dwie godziny.

Okazuje się, że niektórzy gracze kończyli Summer of ’58, wystawiali grze pozytywną ocenę i… żądali zwrotów pieniędzy. Steam oczywiście je akceptował, a twórca pozostawał bez pieniędzy za produkt, który ktoś w pełni wykorzystał. W efekcie deweloper został zmuszony do zawieszenia działalności.

Przyjaciele! Dziękuję za Wasze wsparcie! Odpuszczam sobie tworzenie gier na czas nieokreślony, aby zebrać myśli. Faktem jest, że moja gra Summer of ’58 nie osiąga 2 godzin czasu gry według standardów Steam, w związku z tym jest ogromna liczba zwrotów, nawet z pozytywnymi recenzjami, a ja nie zarabiam nic, aby stworzyć nową grę. Dziękuję bardzo za wspieranie mnie. Bardzo się cieszę, że podobają się Wam moje gry, ale skoro nie mam warunków do zrobienia czegoś nowego, to muszę robić coś innego.

– napisał EMIKA_GAMES na Twitterze

Co ciekawe, historia Reszetnikowa odbiła się szerokim echem w mediach społecznościowych i gracze postanowili go wesprzeć. Deweloper podziękował za pomoc w tej trudnej dla siebie jako twórcy chwili i potwierdził, że jednak poważnie rozważy swoją decyzję.

Choć opisany wyżej przypadek zapewne będzie miał pozytywne zakończenie, zwraca on uwagę na pewien istotny problem. Polityka platformy Valve nie jest korzystna dla deweloperów, którzy przygotowują krótkie gry. Możemy stworzyć najlepszą produkcję w historii, ale jeśli będzie ona zbyt krótka, nie zarobi na siebie, bo wielu graczy zdecyduje się na nadużycie przysługujących im praw. Według mnie system zwrotów na Steam potrzebuje sporych zmian.