Wiedźmin 3, Resident Evil i Assassin’s Creed jako gry esportowe? Mam pomysł na nowe konkurencje
CS:GO – Die Hard Chick’en
Nie żebym uważał klasyczne mecze Counter-Strike’a za coś mało interesującego, niemniej menu rozgrywek poszerzyłbym o drugoplanową konkurencję. Taką, gdzie zabijanie członków drużyny przeciwnej czy podkładanie bomb nie jest główną motywacją. Mój pomysł zakłada, że celem nadrzędnym nadal są punkty za rundy, z tą różnicą, że ich przydział warunkuje nowa zmienna, a mianowicie kurczaki. Jedna drużyna miałaby je ochraniać (no chyba nie terroryści), a druga wyeliminować bez skrupułów. Tak wiem, PETA miałaby gadane… Ale póki co, cyfrowe zwierzęta nie są zakwalifikowane jako żywe, więc możemy PETA zgasić.
The Last of Us II – Guitar Naughty Hack
Uwaga, teraz idę na przebój… Muzyczne zmagania w The Last of Us II, w których to gracze ogrywają – znane na całym świecie – kawałki Zenka, Sławomira, no niech będą też utwory Lady Gagi. Rzecz jasna repertuar można zmienić. Jednak oczami wyobraźni widzę coś więcej niż Mam Talent. Będzie to show nie pozbawione faktora ciarek i emocji. Tuż przed sceną siedzieć będą gracze (w teatrze w Seattle) i wciskać palce w gryf. Za nimi, w ostatnim rzędzie na krzesłach nerwowe klikacze lub purchlaki. Każdy jeden błąd w nucie, utrata rytmu będzie przyciągać do graczy wspomniane potwory, a po kilku potknięciach w riffie rzucą się na gracza i zakończą jego udział. Ot taki oryginalny The Last Man Standing, z gitarą zamiast broni.