Polski serial na Netflix wywołał oburzenie za granicą. “Pełen okultystycznych elementów produkt”
Egzorcysta lub też Bogdan Boner: Egzorcysta to polski serial animowany na Netflix autorstwa Bartosza Walaszka. Teraz wywołał kontrowersje za granicą.
Jeżeli choć trochę związani jesteście z twórczością Walaszka, zapewne wiecie, czego spodziewać się po kolejnych produkcjach spod jego szyldu. Zwyczajowo każda jego produkcja okazuje się swoistym fenomenem, czy to mowa o kultowym już Kapitanie Bombie, Blok Ekipie czy nawet Egzorcyście. Ten ostatni utrzymany jest w klimacie jego poprzednich dzieł, ale opowiada o Bogdanie Bonerze – właścicielu firmy budowlanej, który prowadzi również biznes tępienia demonów. Dość powiedzieć, że prowadzi to do wielu sytuacji wątpliwej moralności i w sumie to właśnie jest w nim piękne.
Egzorcysta za niecałe…
W każdym razie nie uszło to uwadze zagranicznych widzów. Wpierw serial dostępny był na Showmax, ale usługa wycofała się z Polski. Wtedy prawa przejął Netflix, gdzie zobaczymy pierwsze sezony pod tytułem “Egzorcysta” oraz kolejne, znane już jako “Bogdan Boner: Egzorcysta”. Serial przetłumaczono na różne języki, w tym na włoski. I to właśnie we Włoszech wywołał tak wielkie oburzenie.
Jak donosi Wirtualna Polska, większość odcinków pierwszych sezonów obejrzał dziennikarz i wykładowca Wydziału Teologii Greckokatolickiej Uniwersytetu w Cluj, Alberto Castaldini. Nie ukrywa on, że jest to “niebezpieczny, pełen okultystycznych elementów produkt”. Widzi w nim także zbyt wiele aluzji do dzisiejszego życia w wielu krajach Europy. Nic dziwnego, skoro serial jest swoistą parodią ukazującą polską rzeczywistość w krzywym zwierciadle.
Piekło opisywane w serialu jest swego rodzaju światem równoległym do rzeczywistego, w którym zwyczaje, przyzwyczajenia, wady itd. odpowiadają ludzkim. Demony mieszkają w dużych budynkach, podobnych do bloków mieszkań socjalnych, które do dziś powstają na przedmieściach Europy Wschodniej. […] Powracającym motywem w serialu są też plagi społeczne, z którymi borykają się mieszańcy tamtych rejonów. Nadużywanie alkoholu przez ludzi (w tym duchownych) i demony, warunkuje relacje między tymi dwoma światami.
– twierdzi duchowny (za film.wp.pl)
Castaldini uważa, że “zasługuje on na komentarz, ponieważ antidotum na głupotę często nie wystarcza, aby zneutralizować rozprzestrzenianie się niebezpiecznych produktów, zwłaszcza wśród młodszych pokoleń”. Jednocześnie nazwał on ten serial “kolejnym prowokacyjnym produktem Netfliksa”.