Dying Light 2 da spore pole wyboru. Zabawa na długie godziny!

Dying Light 2 da spore pole wyboru. Zabawa na długie godziny!
Newsy PC PS4 XOne

Zapowiada się wielka premiera od Techlandu. Dying Light 2 da graczom naprawdę dużo dobrej zabawy.

Premiera Dying Light 2 to z pewnością jedno z największych wydarzeń w polskiej branży gier na najbliższe lata. Co prawda data premiery nie jest jeszcze znana, ale gra zdaje się być już w zaawansowanej fazie produkcji. Ostatnio na jej temat wypowiedział się Tymon Smektała, który jest głównym projektantem Dying Light 2.

Możesz zagrać przez 15 lub 50 godzin, ale w obu przypadkach dotrzesz do tego samego punktu. Zmieni się jedynie ścieżka prowadząca do celu. W Dying Light 2 za zainwestowane pieniądze oferujemy jeszcze więcej treści ze względu na różne wersje świata, rozmaite kierunki rozwoju fabuły oraz obecność trybu sieciowego – komentuje Smektała. Jak podkreślają twórcy, gra jest nawet 4 razy większa od pierwszej części, więc można zakładać, że przejście całości zajmie dużo więcej niż 50 godzin. Od 15 do 50 godzin może stanowić tylko jeden fragment. Produkcja jest bowiem mocno rozbudowana i ukończenie poszczególnych etapów, zależeć ma mocno od tego, w jaki sposób gracz będzie dokonywał wyborów oraz w jaki stylu będzie grał.

Jak więc widać, Dying Light 2 zapowiada się na ogromną grę. Styl gry oraz wybory dokonywane przez graczy, mają mieć bardzo mocny wpływ na fabułę oraz cały obraz świata. Zostało to już wyjaśnione w trakcie E3 2018 na jednym z materiałów wideo.

Wybory w Dying Light 2 nie będą oczywiste

Dzięki innemu wywiadowi – dla portalu VG247 dowiadujemy się, że w Dying Light 2 nie będzie właściwych wyborów. Wiele z nich ma prowadzić zarówno do pozytywnych jak i negatywnych konsekwencji.

Weźmy za przykład akcję pokazaną w trakcie E3. Gracz, który przyłączy się do frakcji Rozjemców i pomoże im przejąć kontrolę nad punktami dostaw wody, będzie się musiał liczyć z tym, że Rozjemcy siłą będą chcieli zaprowadzić porządek. Natomiast jeśli im nie pomożemy i przyłączymy się do bandytów, wesprzemy nielegalny handel wodą.

Jak widać, w grze będzie wiele odcieni szarości jeśli chodzi o decyzje podejmowane przez gracza. Kto wie, czy dzięki temu gracze nie będą chcieli przechodzić Dying Light 2 po kilka razy, aby zobaczyć alternatywny rozwój świata.

Dying Light 2 premiera

W trakcie konferencji Microsoftu na E3 2018, nie zabrakło też wielkiego zaskoczenia w postaci zapowiedzi Dying Light 2. Produkcja powstaje na nowym silniku graficznym C-Engine.

Po raz kolejny istotnym elementem rozgrywki będzie walka z zombie oraz parkour. Jednak tym razem wrocławski producent stawia na możliwość dokonywania wyborów w trakcie misji, które całkowicie odmienią otoczenie i duży otwarty świat gry.

Jesteśmy bardzo blisko naszej społeczności graczy i słyszeliśmy ich wyraźne głosy na temat oczekiwań wobec kontynuacji. Wiem, że musieli trochę na nią poczekać, dlatego tym bardziej cieszę się, że wreszcie możemy to powiedzieć: Dying Light 2 nadchodzi. To odważny krok w ewolucji marki. Połączenie cech leżących w DNA pierwszej odsłony z kompletnie nowymi sposobami na rozgrywkę. Po raz pierwszy w Dying Light gracze za pomocą swoich wyborów i czynów zdecydują o losach gnijącej metropolii. Chcemy dać im kompletnie nowy poziom swobody, zarówno w kwestii prowadzenia historii, ale też walki, parkouru i w każdym innym aspekcie gry – skomentował szef Techlandu, Paweł Marchewka.

Dying Light 2 został zapowiedziany przez słynnego i wielokrotnie nagradzanego scenarzystę Chrisa Avellone’a. Amerykanin pełni przy produkcji rolę narrative designera – jest współautorem historii oraz współtwórcą unikalnego settingu gry zwanego Współczesnym Średniowieczem.

Dying Light 2 trafi na PC, Xbox One i PlayStation 4. Grę napędza C-Engine – nowa generacja wewnętrznego narzędzia Techlandu – skrojona specjalnie do produkcji gier action-RPG i action-adventure rozgrywających się w otwartych światach.

Dying Light 2 przedstawia unikatową wizję postapokalipsy, nazwaną Współczesnym Średniowieczem. To bezlitosna i brutalna rzeczywistość w której zagrożeniem są nie tylko zarażeni, ale również nie mający zahamowań ludzie.

Zobaczcie koniecznie dwa poniższe materiały i dajcie nam znać, co sądzicie.

Robert Ocetkiewicz
O autorze

Robert Ocetkiewicz

Redaktor
Z grami związany już prawie 30 lat, czyli od momentu, kiedy na polskim rynku królowały gry z bazaru, a Mario dostępne było na Pegasusie. Specjalizuje się w grach wyścigowych i akcji, ale nie stroni też od strategii ekonomicznych. W swojej karierze recenzował na łamach serwisów takich jak Interia i Onet oraz publikował w magazynie o grach PlayBox.
Advertisement
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie