Dead Space 4 i/lub remaster trylogii są coraz bardziej prawdopodobne

Trójka informatorów branżowych odniosła się niedawno do ewentualnego powrotu serii horrorów od zamkniętego już Visceral Games. Jez Corden i Shpeshal Nick wdali się w dyskusję na Twitterze, w której Nick stwierdził, że marka DS ma teraz spore szanse na powrót. Wtórował mu Jez Corden, który zasugerował, że coś może być na rzeczy.

Powyższy przypadek można na upartego uznać za zwykłą dyskusję dwóch znajomych. Ciekawiej robi się jednak, kiedy spojrzymy na inny wątek z forum ResetEra. Znany informator słynący ze sprawdzonych choć dość tajemniczych przecieków – shinobi602 – odpowiedział wymowną emotikoną na komentarz dotyczący powrotu Dead Space. Dołożył on cegiełkę do małej burzy, która wybuchła w sieci po wypowiedziach wspomnianych wyżej informatorów. Wszelkie doniesienia o powrocie DS to na razie tylko plotki, choć nie skreślałbym ich na starcie.

Jeśli spojrzymy na całą sprawę realistycznie, seria Dead Space wpasowuje się idealnie w obecny katalog gier EA. Wydawca powrócił do produkcji gier stricte dla jednego gracza. Dodatkowo w repertuarze Elektroników brakuje aktualnie horroru, a ten powraca powoli na salony. Jeśli marka ma kiedyś powrócić, jesteśmy już bliżej niż dalej tego momentu.

Niemniej nadal brakuje nam konkretnych wskazówek pochodzących bezpośrednio od EA. Nawet jeśli Isaac Clarke powróci, raczej spodziewałbym się remastera mającego testować zainteresowanie graczy, a nie pełnoprawnego Dead Space 4. O ile fani horroru dobrze wspominają kosmiczne produkcje, ich sprzedaż nie była wybitnie dobra.

Gwoli przypomnienia, seria została zawieszona po premierze Dead Space 3 (nieoficjalnie) z uwagi na słabą sprzedaż. Studio Visceral Games zostało zamknięte i aktualnie pracuje pod inną nazwą i z nieco innym składem nad własnym horrorem – Callisto Protocol. Gra ma być duchowym następcą Dead Space i ukaże się w 2022 roku.