Cenicie sobie bezpieczeństwo? Ucieszy was decyzja Sony
Na naszym kontynencie udostępniona została podwójna weryfikacja PSN.
Jeszcze nie tak dawno tym udogodnieniem cieszyć się mogli jedynie mieszkańcy Nowej Zelandii i Australii, teraz wspomagająca ochrona dotarła także do Europy. Dodatkowa bariera ma zabezpieczyć użytkowników usługi przez wyciekiem ich danych personalnych czy informacji o kartach płatniczych. System działa w stosunkowo prosty sposób, wykorzystując numer naszego telefonu komórkowego. Chcąc zalogować się na swoje konto zmuszeni będziemy podać kod, który otrzymamy we wiadomości tekstowej.
Co w sytuacji jeśli dodatkową ochronę uznamy za zbędną? Nic straconego, podwójna weryfikacja nie jest obowiązkowa i tylko od nas samych zależy czy zechcemy skorzystać z zaproponowanej możliwości. Chcąc zdecydować się na jej aktywację, zaznaczcie wymaganą opcję w ustawieniach konta.
Strata pieniędzy może nie być jedynym problemem gracza
Użytkownik serwisu Reddit o pseudonimie Kadjar postanowił podzielić się swoją historią. Jego konto na PSN zostało zhakowane. Do konta była podpięta karta kredytowa z której haker skorzystał i wydał 600 dolarów na zakupy w sklepie Sony. Następnie haker zdezaktywował konto Kadjara na PSN.
Kadjar szybko zgłosił sprawę do Sony, po czym wydarzyło się kilka interesujących rzeczy. Po pierwsze Sony powiedziało mu, że może zwrócić jedynie 150 dolarów, bo tylko tyle można mieć maksymalnie na koncie w PSN w danej chwili. To jednak nie koniec. Kadjar został poinformowany, że jeśli zgłosi się do banku z prośbą o zwrócenie pieniędzy na kartę, jego konto PSN zostanie zbanowane przez co straci wszystkie kupione do tej pory rzeczy w PSN oraz zdobyte trofea.
Nawet jeśli Kadjar nie zdecyduje się na kontakt z bankiem w celu zwrócenia pieniędzy na kartę, to i tak dezaktywacja konta przez hakera powoduje, że gracz będzie mógł je ponownie uruchomić na swojej konsoli dopiero za pół roku. Tak stanowi regulamin Sony. Gracz może bowiem tylko raz wyłączyć swoje konto w ciągu sześciu miesięcy i włączyć je ponownie.
Serwis VG247.com, który opisał tę sprawę zauważa, że cała sytuacja jest dość dziwna. Dziennikarze zastanawiają się, czy w ogóle doszło do ataku hakerskiego na konto użytkownika, czy może nie jest to zmyślona przez niego historia. Jak sądzicie?
