Battlefield 1 – poznajcie klasy elitarne, których tak łatwo nie pokonacie
Niektórzy żołnierze w Battlefield 1 będą mieli ogromną przewagę na polu bitwy.
Electronic Arts tłumaczy na oficjalnej stronie serii Battlefield, że w nadchodzącej jedynce możesz wcielić się w jedną z trzech klas elitarnych. Są to naprawdę niszczycielskie jednostki, które odpowiednio wykorzystane mogą odwrócić bieg starcia.
Pierwszym chojrakiem będzie żołnierz wyposażony w miotacz ognia. Ubrany w ognioodporny strój z maską gazową i uzbrojony w miotacz ognia, na pole walki wnosi ze sobą chaos. Nie jest jednak niezniszczalny. Zamocowana na stałe maska gazowa spowalnia go i utrudnia obserwację otoczenia. Atakuj go z dystansu, a być może unikniesz spalenia – wyjaśnia EA.
Kolejną elitarna jednostką będzie wartownik. Jeśli będziemy chcieli powalić tę postać, trzymanie się na dystans na pewno nie zwiększy naszych szans. Wartownik to człowiek-czołg uzbrojony w chłodzony wodą karabin maszynowy. Zasypuje pozycje wroga ołowiem, samemu będąc na niego niezwykle odpornym, jednak w przeciwieństwie do żołnierza z miotaczem nie może nosić maski gazowej – czytamy na stronie Battlefield. Sposobem na wartownika będą zatem np. granaty gazowe.
Na koniec jednostka nazwana łowcą czołgów. Jego broń jest naprawdę ogromna i długością dorównuje wzrostowi dorosłego człowieka. – Ta klasa elitarna w sposób mistrzowski opanowała obsługę karabinu przeciwpancernego 1918 Tankgewehr, niezwykle skutecznego przeciw piechocie i pojazdom (o ile jego użytkownik prowadzi ogień z pozycji leżącej). Celny strzał z tej broni może zerwać gąsienicę, unieszkodliwić karabin maszynowy bądź armatę pojazdu. Stąd właśnie nazwa Tankgewehr – wyjaśniają Elektronicy.
Wszystkie klasy elitarne wypróbujemy osobiście w otwartych testach beta Battlefield 1, które rozpoczną się już wkrótce – 31 sierpnia.
Co będziemy mogli przetestować?
W otwartej becieBattlefield 1 znajdziesz mapę Pustynia Synajska, spalone słońcem pole bitwy na wschód od El-Dżifar. Od potyczek piechoty w wąskich uliczkach osady Bir-el-Mazar po pojedynki powietrzne ponad majestatycznymi klifami – podczas toczonych tu zaciętych starć konieczne będzie korzystanie z otoczenia. A gdy klęska zajrzy ci w oczy, otrzymasz wsparcie w postaci potężnego behemota – pędzącego wśród piasków pustyni pociągu pancernego – tłumaczy EA na oficjalnej stronie serii Battlefield.
W becie dostępne będą dwa tryby rozgrywki:
- Podbój. Podbój, ulubiony tryb fanów Battlefield, to rozgrywka na dużą skalę z udziałem maksymalnie 64 graczy walczących o kontrolę nad kluczowymi punktami na mapie. W starciach biorą udział żołnierze piechoty, pojazdy oraz budzące grozę behemoty, a więc obecne są tu wszystkie elementy wojny totalnej, z których słynie seria Battlefield.
- Szturm. 24-osobowy tryb, w którym atakujący muszą znaleźć i zniszczyć telegrafy obrońców, służące tym ostatnim do wzywania wsparcia artyleryjskiego. Obrońcy mogą przeszkadzać atakującym, rozbrajając ich ładunki wybuchowe. Gdy telegrafy zostaną zniszczone, obrońcy muszą wycofać się do następnego sektora i bronić tam kolejnych telegrafów.