Bagiński o filmie Wiedźmin – Geralt to typowy Polak, zdjęcia mogą ruszyć w 2016 roku
Reżyser zaznacza, że prace nad koncepcją filmu Wiedźmin rozpoczęły się już siedem lat temu!
Tomasz Bagiński zdradził w rozmowie z Gazetą Wyborczą, że projekt filmowego Wiedźmina jest rozwijany od 7 lat, choć na początku scenariusz wyglądał zupełnie inaczej. Wspomniał również, że powstający film nie będzie odnosił się ani do gier, a tym bardziej do poprzedniej ekranizacji z Geraltem.
– Film z pewnością nie. Gry w stopniu niewielkim. Najważniejsze są opowiadania z tomu “Ostatnie życzenie”, głównie “Mniejsze zło” i “Wiedźmin”. Błędem byłoby zaczynanie od bitew na sto tysięcy żołnierzy z piątego tomu sagi – najpierw trzeba wprowadzić do całego cyklu – tłumaczy Bagiński.
Reżyser odniósł się też do postaci Geralta wyjawiając, że pieniądze na aktora z pierwszej półki są. Problem leży gdzie indziej: Większość aktorów, o których myślimy, to osoby po pięćdziesiątce, a nasz wiedźmin musi być bardzo sprawny fizycznie.
Tomasz Bagiński podkreśla, że mimo tego, iż film Wiedźmin będzie anglojęzyczny, znajdziemy w nim sporo polskości. Sam główny bohater jest przecież – według reżysera – typowym Polakiem. Mówi: “Mnie to nie interesuje, ja się nie mieszam”. A potem i tak robi to, co trzeba. […] I ma poczucie humoru. Na tym polega jego urok. Rzadko w książkach fantasy zdarza się tak błyskotliwy, czarny humor, który jest oczywiście przykrywką dla miękkiego serca. Bo Geralt zgrywa cynika, a okazuje się słupem moralnym tego świata. To właśnie bardzo polskie. Często mówimy głupoty, ale gdy trzeba, bierzemy się do działania. Można powiedzieć, że słabo sprzedajemy się jako nacja – produkt dobry, tylko marketing kompletnie do dupy.
Casting na wybór filmowego Wiedźmina powinien rozpocząć się na początku przyszłego roku, w którym mogą również ruszyć pierwsze zdjęcia. Czekamy i kibicujemy!
Pełny wywiad z Tomaszem Bagińskim znajdziecie na łamach Gazety Wyborczej.