Współtwórcy Days Gone i The Last of Us łączą siły. Nowa gra jest ambitna, ale i ryzykowna
Nowe studio dwóch weteranów gier PlayStation zapowiedziało Ashfall. Ambitna gra akcji w otwartym świecie brzmi ciekawie, ale… ma bazować na NFT.
Tego chyba nikt się nie spodziewał. Co się stanie, gdy dwóch weteranów gier wideo założy nowe studio i zapowie pierwszą grę? Teoretycznie fani powinni być wniebowzięci, w końcu deweloperzy znają się na rzeczy. Szczególnie że odpowiadają za Days Gone lub Uncharted i The Last of Us, czyli totalne klasyki z PlayStation. Trochę musimy jednak przytemperować oczekiwania, bo twórcy mają sporo ambitnych pomysłów, ale łatwo mogą się na nich przejechać.
Ashfall w teorii
Liithos to nowe studio założone przez Michaela Mumbauera i Johna Garvina. Pierwszego możemy kojarzyć z warstwy artystycznej takich gier jak Uncharted, The Last of Us czy God of War, gdzie zarządzał zespołem Visual Arts. Drugi odpowiedzialny jest za wizję oraz scenariusz Days Gone. Obydwaj, ze sporym doświadczeniem w gamingu, mają wielkie plany na przyszłość. Zapowiedzieli bowiem swój pierwszy autorski projekt, czyli Ashfall. Sama idea gry brzmi świetnie, ale część graczy i tak martwi się o kluczowe elementy.
Ashfall opisywany jest jako “pierwszy prawdziwy tytuł AAA Web 3.0 na PC, konsole i sieć Hedera”, który wykorzystuje “natywną, energooszczędną kryptowalutę”, czyli HBAR. Sam pomysł na przedstawienie świata i rozgrywki również brzmi intrygująco, bo twórcy stawiają na swoje własne, nowe pomysły.
W Ashfall gracze będą musieli walczyć o przetrwanie w świecie zniszczonym przez globalne ocieplenie, wybuch wulkanu Ring-of-Fire, tajemnicze i zakłócające pola energetyczne oraz walczące enklawy. Gra rozpocznie się jako połączona przygoda dla pojedynczego gracza, która przekształci się w wieloosobowy, kinowy świat transmedialny PVP i PVE.
– zwiastują nam twórcy
No fajnie, sporo tu nowomowy i intrygujących terminów, które zwiastują nam niemniej intrygującą grę. I to nie byle jaką, bo taką, która od samego początku powstaje z myślą o przekształceniu się w wielką markę zdolną podbić świat komiksu, książek czy pewnie też filmów. Tak przynajmniej to wszystko brzmi – jak inaczej odebrać termin “kinowy świat transmedialny”? Tym bardziej że autorskie uniwersum ma rozpocząć swój żywot właśnie od komiksu.
NFT w praktyce?
Problem (zdaniem części graczy) jest w tym, że Ashfall opierać się ma na idei Web 3.0, zgodnie z którą odbiorca nie jest tylko odbiorcą czy twórcą, a także posiadaczem, dzięki właśnie blockchain. Nie wiem, czy zrobi się z tego “wirtualny market”, ale trochę tak brzmi sama idea. “Gracze mogą zdecydować się na grę w sieci Hedera, w której najważniejsze jest poszukiwanie złomu, odkrywanie i wyłączność, by móc budować, sprzedawać i handlować” – opisują deweloperzy.
Transmedia i moc połączonych światów zawsze były czymś, co mnie niezwykle pasjonowało. Moim zdaniem istnieje pewne nieporozumienie co do tego, co gry oparte na blockchainie mogą oznaczać dla graczy. Ja postrzegam blockchain jako linię kolejową, której główną stacją są gry wideo.
– wyjaśnia Mumbauer w rozmowie z VentureBeat
Ashfall to kolejny tytuł, który ma pozwolić graczom na zarabianie, wirtualny handel i korzystanie z dobrodziejstw Web 3.0. Niedawno współzałożyciel Reddita stwierdził, że NFT i kryptowaluty to przyszłość gamingu.