Ceny PS5 i telewizorów mogą być jeszcze wyższe. Polski rząd o to zadba
I nie tylko tych sprzętów, ponieważ nowy podatek ma objąć wszystkie urządzenia, które są w stanie odtwarzać i/lub nagrywać nośniki zewnętrzne. Dotyczy to między innymi telewizorów i – najpewniej – PS5 oraz innych konsol.
Jak czytamy na łamach Money.pl, rząd ostatecznie zdecydował się na rozwinięcie opłaty reprograficznej. Dla potencjalnych kupujących oznacza to, że ceny poszczególnych urządzeń nieco się podwyższą. Najczęściej będzie to około 40 złotych od każdego tysiąca.
Promocje i najtańsze gry na PS5 | |
 | |
 | |
 | |
 | |
Reklama | |
Opłata dotyczy wszystkich sprzętów, które są w stanie odtworzyć zewnętrzne nośniki. Mowa więc o odtwarzaczach DVD, Blu-ray, telewizorach, radiach samochodowych i wszystkich sprzętach z wejściami USB. Co ciekawe, opłaty nie dotyczą smartfonów.
O ile konsole nie znalazły się w rządowej rozpisce, możliwe, że również zostaną objęte rzeczonymi opłatami. Przykładowo, PS5 ma zarówno odtwarzacz Blu-ray, jak i wejścia USB. Bez problemu łapie się więc jako sprzęt, który mógłby potencjalnie podrożeć. Oczywiście na ewentualne potwierdzenie takiej informacji musimy poczekać.
Opłaty są pobierane na rzecz organizacji ZAiKS, co spotyka się z krytyką.
Beneficjantami tego podatku będą osoby zamożne lub bardzo zamożne. Nie rozumiem, dlaczego państwo chce zabierać pieniądze najbiedniejszym, by następnie przekazywać je najbogatszym, których stać na wakacje w egzotycznych krajach.
– komentuje Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców dla Dziennika Toruńskiego
Tak jak wspominałem, na potwierdzenie informacji o ewentualnym zwiększeniu cen konsol musimy zaczekać. Niemniej pewne jest, że opłaty dotkną chociażby telewizory, więc jeśli zakup next-gena macie już za sobą i planujecie wymianę TV, lepiej się pospieszcie.
