The Sims 5 ledwo zostało zapowiedziane, a już jest piracone
Project Rene to tak naprawdę The Sims 5, które już zostało spiracone. A nie minął nawet miesiąc od zapowiedzi gry… Jak do tego doszło?
W ubiegłym miesiącu Electronic Arts oficjalnie zapowiedziało Project Rene. Więcej o grze przeczytacie w tym miejscu, ale na ten moment musicie jedynie wiedzieć, że to tak naprawdę kodowa nazwa The Sims 5 (czy jakkolwiek będzie się nazywać). Choć tytuł znajduje się w prototypowej fazie, niektórzy już mogą w niego grać.
Promocje i najtańsze gry na PS5 | |
 | |
 | |
 | |
 | |
Reklama | |
Rozpoczęły się bowiem testy gry. Maxis ma nadzieje na poznanie opinii społeczności i wielkich fanów marki. Ci mogą brać udział w zamkniętych rozgrywkach. Jak czytamy na Insider Gaming, ponoć pojawia się sporo pozytywnych opinii na temat tej wersji. Brzmi to zachęcająco, ale nie tylko oficjalni testerzy zdobyli dostęp do gry.
The Sims 5 zostało już teraz spiracone, mimo tego, że niedawno je zapowiedziano. Otóż piraci mają ponoć możliwość wygenerowania specjalnych tokenów uprawniających do wzięcia udziału w rozgrywkach. Tego typu tokeny umożliwiają granie w grę, bez potrzeby zewnętrznego uwierzytelnienia od EA czy jakichkolwiek innych haseł bądź pozwoleń. Na ten moment nie wiadomo jednak, czy generator może stać się dostępny dla szerszej publiki.
Tom Henderson wyjaśnia, że piraci zaatakowali tak szybko, bo gra nie jest praktycznie niczym zabezpieczona. To bardzo wczesna wersja, a wszelkie kwestie bezpieczeństwa czy implementacji zabezpieczeń antypirackich porusza się zazwyczaj znacznie później. Do tego całość oparto na Unreal Engine 5, które dość łatwo złamać. EA nie wyklucza jednak, że późniejsza wersja gry trafi na nowy silnik.
