Red Dead Redemption 2 i wersja next-gen. Premiera jeszcze w tym roku?
Fani Dzikiego Zachodu, trzymajcie się mocno w siodłach — wygląda na to, że Red Dead Redemption 2 może niebawem doczekać się drugiego życia na nowej generacji konsol. Plotki krążą już od jakiegoś czasu, ale w ostatnich dniach zrobiło się naprawdę gorąco. Dwóch aktorów, którzy na stałe zapisali się w historii gier jako John Marston i Arthur Morgan, właśnie puściło farbę. Delikatnie, ale wystarczająco jasno.
Kiedy Red Dead Redemption 2 otrzyma wersję next-gen?
Rob Wiethoff, głos Johna Marstona, podczas streama na Twitchu był wyraźnie podekscytowany. — “Mam niesamowite wieści, ale jeszcze nie mogę ich zdradzić. Zabija mnie to.” — powiedział z uśmiechem, który mówił więcej niż słowa. Według niego, ogłoszenie pojawi się jeszcze w tym tygodniu. I nie będzie jedynym, kto się nim podzieli. Wtedy do gry wszedł Roger Clarke, czyli nie kto inny, jak Arthur Morgan. Zapytany przez fana, czy wie, o czym mówi Wiethoff, odpisał krótko: „Yes”, dodając gif uśmiechniętego psa. W internetowym slangu to odpowiednik puszczenia oczka. Resztę zrobił fandom — wybuchła lawina spekulacji.
To nie są plotki wyssane z palca. Już w maju GameReactor i Nintenduo informowały, że „źródła bliskie Rockstar” potwierdzają planowaną premierę Red Dead Redemption 2 na konsolę Switch 2 oraz jednoczesne wypuszczenie patcha na PS5 i Xbox Series X|S. To byłby długo wyczekiwany ruch — siedmioletnia gra, która nadal wygląda jak marzenie, wreszcie mogłaby rozwinąć skrzydła na nowym sprzęcie. 60 klatek, szybsze wczytywanie, ulepszona grafika? Marzenie każdego fana westernów i cyfrowej imersji. Czy to będzie tylko techniczna łatka, jak w starszych Assassin’s Creedach, czy pełnoprawna wersja „next-gen”, jaką dostało GTA V? Tego nie wiadomo. Ale jedno jest pewne: nawet delikatne odświeżenie może oznaczać kolejne miliony sprzedanych egzemplarzy.
Zobacz też: Ta konsola pozwala grać w hity z PSP i PS2! Kosztuje niewiele, wygląda świetnie
Zaskakuje fakt, że Rockstar postanowił wrócić do RDR2 akurat teraz — przecież w 2023 roku oficjalnie zakończono wsparcie dla trybu online, a studio od miesięcy żyje głównie nadchodzącym Grand Theft Auto VI. Drugi zwiastun GTA pobił rekordy oglądalności, a świat czeka na premierę jak na wydarzenie dekady. A jednak, mimo tego wszystkiego, Red Dead Redemption 2 znów trafia na pierwszy plan. I to dobrze. Bo to gra, która zasługuje na więcej niż tylko wspomnienie.
Źródło: inverse.com