Tajemniczy easter egg w GTA VI – nawiązanie do Red Dead Redemption to nie przypadek?

GTA VI w jednym uniwersum z Red Dead Redemption?
Newsy PS5 Xbox Series

Drugi zwiastun Grand Theft Auto VI wzbudził ogromne emocje wśród fanów. I to nie tylko ze względu na widowiskowe sceny, nowych bohaterów i powrót do klimatycznego Vice City. Okazuje się, że Rockstar Games ukryło w materiale coś, co może świadczyć o głębszym powiązaniu między GTA VI a… Red Dead Redemption 2. Tak, dobrze czytacie – mowa o możliwym wspólnym uniwersum.

GTA VI i Red Dead Redemption to to samo uniwersum?

Użytkownik SynthPotato, znany z bystrego oka do detali, zauważył ciekawą rzecz. W jednej ze scen nowego zwiastuna pojawia się gotówka. Niby nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że banknoty zdobią podobizny prezydentów… nieznanych z prawdziwej historii. Za to bardzo dobrze znanych graczom Red Dead Redemption 2. To subtelne, lecz wymowne nawiązanie natychmiast rozpaliło wyobraźnię społeczności. Czyżby Rockstar puszczało oko do fanów, sugerując, że oba tytuły – mimo że dzielą je ponad 100 lat – rozgrywają się w tej samej rzeczywistości? To możliwe, szczególnie że studio słynie z budowania spójnych, głęboko osadzonych światów, w których każda drobnostka ma znaczenie.

W poniższej galerii kilka fotek i screenów potwierdzających, że coś jest na rzeczy:

Zobacz też: Najlepsze gry FPS w historii. Kultowe produkcje, które zmieniły świat gier

Równolegle ze zwiastunem Rockstar opublikowało na swojej stronie dziesiątki nowych screenów oraz szczegółowe profile postaci. Społeczność natychmiast rzuciła się do analizy każdego kadru, próbując wyłapać kolejne wskazówki dotyczące fabuły i możliwych powiązań z innymi grami studia. Pojawiają się nawet głosy, że Leonida może skrywać więcej odniesień do Dzikiego Zachodu – od nazw ulic, przez lokalne legendy, aż po ukryte artefakty. Czy to tylko mrugnięcie okiem w stronę fanów RDR2, czy może element większej narracyjnej układanki?

Źródło: twistedvoxel.com

Dawid Szafraniak
O autorze

Dawid Szafraniak

Redaktor
Pierwsze growe szlify zbierał jeszcze w erze PS1, aby później zapoznawać się z kolejnymi wcieleniami japońskiej konsoli, skosztować Xboksa i Switcha. Ostatecznie najbardziej lubi PC, a ostatnio nawet i granie w chmurze. Królują u niego FPS-y, gry akcji nieczęsto górujące nad filmami i tytuły wyścigowe, które podobno #nikogo. Święta Trójca gamingu? Pierwsze Modern Warfare, seria Mass Effect i Uncharted. Bez tego nic nie miałoby sensu. Poza grami lubi planować kolejne podróże i chwytać za aparat fotograficzny podczas meczów piłki nożnej.
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie