Epic Games da milion dolarów osobie, która udowodni, że firma padła ofiarą nagonki
Twórcy Fortnite’a zostali posądzeni o to, że ich aplikacja społecznościowa Houseparty umożliwia hakerom śledzenie kont użytkowników. Pierwsza osoba, która dowiedzie, że ktoś celowo szkodzi platformie, otrzyma od Epików nagrodę w wysokości miliona dolarów.
Epic Games nie jest najbardziej uwielbianą firmą na świecie, to trzeba przyznać. Autorom sieciowej strzelanki z zacnymi lamami zarzuca się przede wszystkim, że zmuszają graczy do korzystania ze swojego sklepu, oferując w nim tytuły na wyłączność. Teraz do tego dochodzi jeszcze jedno, dużo poważniejsze przewinienie.
Jak informuje BBC, w internecie pojawiły się doniesienia, że zakupiona przez Epic Games rok temu platforma społecznościowa Houseparty pozwala hakerom włamywać się na konta użytkowników. Dotyczy to serwisów takich jak Netflix czy Spotify, ale też – co gorsza – kont bankowych.
Użytkownicy Houseparty zaczęli skarżyć się za pośrednictwem Twittera, że po zainstalowaniu aplikacji są wylogowywani z innych kont i nie mogą się na nie z powrotem dostać.
Epic Games odpowiada na zarzut, twierdząc, że nie “nie ma żadnych dowodów”, by tak było – i że platforma padła zwyczajnie ofiarą nagonki. Natomiast na oficjalnym Twitterze Houseparty firma zadeklarowała, że pierwsza osoba, która dowiedzie, że taka szkodliwa kampania ma faktycznie miejsce, otrzyma milion dolarów.
W oświadczeniu dla BBC rzecznik prasowy Epic Games dodał, że firma nie doszukała się żadnych powiązań pomiędzy Houseparty i kontami w innych, niezwiązanych z aplikacją serwisach. “Generalnie przypominamy, by użytkownicy pamiętali o tym, by używać mocnych haseł przy tworzeniu swoich kont – ta zasada obowiązuje w przypadku każdej platformy”, powiedział rzecznik.
Chyba pora zacząć szukać winowajcy.
