Wiedźmin 3 i CD Projekt RED zamieszani w spór o kradzież
W zeszłym roku CD Projekt RED niespodziewanie wydał patch do Wiedźmina 3, który usunął z cyfrowej wersji gry jeden z utworów. Mogłoby się wydawać, że sprawa już dawno za nami, lecz teraz temat powraca w branżowych mediach.
Zacznijmy od przypomnienia, że w styczniu 2018 roku gra Wiedźmin 3 niespodziewanie się zaktualizowała, lecz wersja gry się nie zmieniła i nadal widzieliśmy 1.31. Nowy patch był bardzo mały i ważył zaledwie 3.4 MB. Nic nie dodawał, nic nie poprawiał, za to coś usuwał (utwór Widow Maker), a CD Projekt RED nie tłumaczyło, o co tak naprawdę chodzi.
Promocje i najtańsze gry na PS5 | |
 | |
 | |
 | |
 | |
Reklama | |
Wiedźmin 3 z utworem, który “został ukradziony”
Po roku od wspomnianego wydarzenia w sieci lądują kolejne wątki w sprawie wywalonego z soundtracku Wiedźmina 3 utworu Widow Maker. Tutaj warto zaznaczyć, że kawałek został usunięty nie tylko z cyfrowych ścieżek dźwiękowych Wiedźmina 3 dodawanych na GOG-u oraz na Steamie. Nie znajdziemy go również na soundtrackach w Apple Music czy Google Play, próżno szukać też kawałka na Spotify i Tidal. Słowem – słuch o nim zaginął.
Jak się okazuje, nie chodziło o wygasające licencje lub inne cuda. Chorwacki muzyk Elvis Stanić oskarża bowiem studio CD Projekt RED o bezprawne wykorzystanie jego utworu Naranča, który w grze Wiedźmin 3: Dziki Gon pojawił się właśnie jako Widow Maker. Sprawa jest o tyle skomplikowana, że tak naprawdę polskie studio nie skomponowało utworu osobiście, lecz wykorzystało go za pozwoleniem zespołu Percival. Zespół wydał w 2012 roku płytę Pieśni Słowian Południowych zawierającą pieśni folkowe z Bałkanów. Naranča znalazła się właśnie na tym krążku, ponieważ widocznie Polacy nie mieli pojęcia, że pieśń ludowa może być objęta prawami autorskimi.
Elvis Stanić bije jednak pod adres CD Projekt RED i mówi wprost, że jego utwór został ukradziony. Muzyk twierdzi, że od roku próbuje kontaktować się z polskim deweloperem, lecz bezskutecznie. REDzi po prostu usunęli Widow Maker z Wiedźmina 3 i na tym się skończyło, co dla Chorwata nie jest satysfakcjonującym rozwiązaniem.
